– Otóż bohaterowie tego tekstu otrzymali trzy oferty lokali socjalnych, co jest absolutnie ponadstandardowym działaniem z naszej strony – napisał Jarosław Pucek na facebooku. – Pierwszego lokalu nie przyjęli, bo był za daleko od centrum (ul. Ożarowska), drugiego nie przyjęli bo był zbyt mały (kawalerka), ostatecznie w dniu 23 sierpnia br. przyjęli ofertę lokalu na Wildzie (dwa pokoje, 52 m. kw.), zgłaszając uwagi do stanu technicznego (awaria kanalizacji jest prawdą). Poprawki zostały wykonane i ostatecznie państwo Sobańscy przejęli lokal protokołem zdawczo - odbiorczym w dniu 15 października br.
Czytaj także:
Kamienica przy ul. Stolarskiej: Wyprowadzają się ostatni lokatorzy
Grażyna Sobańska uważa jednak, że oferowane mieszkania były poniżej nadających się do zamieszkania standardów.
– Pierwsze mieszkanie było daleko za rondem Starołęką i to była raczej taka chatka Puchatka niż mieszkanie – opowiada pani Grażyna. – Drugie mieszkanie to kawalerka, ale mąż ma poważną chorobę skóry więc to niemożliwe, żebyśmy mogli normalnie funkcjonować na tak małej przestrzeni – dodaje.
Trzecie mieszkanie, które państwo Sobańscy dwa miesiące temu zaakceptowali jest, zdaniem pani Grażyny, niebezpieczne.
– Ściana działowa w łazience jest prowizoryczna. Mam jaskrę, wystarczy, że stracę równowagę i na nią wpadnę. Poza tym, przy każdej wizycie odkrywamy tam kolejne usterki – wyjaśnia pani Grażyna.
Stolarska: Co w sprawie mieszkańców kamienicy zrobi wojewoda Piotr Florek?
Prezes ZKZL–u zaznacza, że państwo Sobańscy od początku byli informowani, że mieszkanie na Wildzie będzie remontowane.
– W pierwszej kolejności chcieliśmy upewnić się, że państwu Sobańskim będzie odpowiadał metraż i lokalizacja. Był problem z kanalizacją, ale został usunięty. Musimy jednak pamiętać, że to jest mieszkanie socjalne – mówi. – To co zrobili czyściciele jest naganne, dlatego lokatorzy prywatnej kamienicy przy ulicy Stolarskiej byli tratowani ponadstandardowo. Osoby, które miały prawo do mieszkań socjalnych otrzymały takie oferty. Osobom, które takiego prawa nie miały, zaproponowaliśmy mieszkania do remontu.
Jarosław Pucek dodaje, że jedna z lokatorek, która skorzystała z drugiej możliwości dostała dodatkową pomoc, kiedy w trakcie remontu skończyły się jej fundusze. ZKZL dokończył remont, a poniesiony koszt rozłożył na raty dołączone do czynszu.
– To nie jest prawda, że nowe mieszkanie państwa Sobańskich nie nadaje się do zamieszkania, chociaż przyznaję, że osobiście tam nie byłem.
Pomimo prób umówienia się z poszkodowanymi lokatorami, nam również nie udało się obejrzeć spornego mieszkania.
W obronie kamienicy
W kwietniu 2012 roku nowi właściciele kamienicy przy ul. Stolarskiej przekazali administrację budynku Piotrowi Ś. oraz Pawłowi Ż. Od tego czasu mieszkańcy zaczęli skarżyć się na wyższy czynsz i remonty, które miały ich zmusić do wyprowadzki. Pomimo kolejnych niedogodności lokatorzy zdecydowali się walczyć i zabarykadowali się w budynku.
Dwie studentki obroniły swoje prace magisterskie przed kamienicą przy ul. Stolarskiej we wrześniu 2012 roku i tym samym zapoczątkowały akcję „Zrób to na Stolarskiej”. Akcja miała zwrócić uwagę opinii publicznej na problem nękanych przez czyścicieli kamienic lokatorów.
Poznań: Solidarni z mieszkańcami kamienicy przy Stolarskiej. Zobacz happening [ZDJĘCIA FILM]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?