Sklep został założony na chwilę przed II wojną światową, w 1936 roku. Założycielami byli dziadkowie ówczesnych właściciele kamienicy. Pierwotnie postawiono tam na sprzedaż szeroko pojętej chemii, a największa klientela – panie – przychodziły tam chętnie. Była to jedna z niewielu drogerii w mieście.
Nadeszła wojna i trudne czasy dla sprzedawców. Niepewność jutra przeszkadzała w handlu. Po wojnie sklep został wynajęty PSS Społem, a gdy handlowy gigant po latach świetności chciał zrezygnować z jego prowadzenia, sklep przejęły kobiety, które w nim pracowały. Następnie, gdy nadszedł czas emerytury, właścicielki sprzedały sklep pani Joli Mrówczyńskiej, która prowadzi go teraz do dzisiaj. Drogeria przy ulicy Wyszyńskiego oraz kilka innych punktów w mieście, takich jak sklep jubilerski rodziny Cieślińskich czy piekarnia Gramse tworzą od lat piękną historię naszpikowaną wspomnieniami ubiegłych pokoleń.
Niestety, bliskość wielkich galerii handlowych oraz wyludniające się centrum Gniezna nie ułatwia handlu w tego typu sklepach. Choć niosą one ze sobą ogromną wartość sentymentalną, to klientów jest coraz mniej.
– To są polskie sklepy i powinniśmy zwracać uwagę, żeby wspierać naszą lokalną przedsiębiorczość. Mamy już unikatowe rzeczy na naszym polskim rynku, począwszy od nafty sody kaustycznej. Od pasty, która kiedyś była od dawien dawna, aż po różne obrusy, zazdrostki i po ceramikę naszą kochaną bolesławiecką. To jest perełka
– mówi pani Jola Mrówczyńska, która prowadzi Drogerię przy ul. Wyszyńskiego.
To właśnie ceramika z Bolesławca jest znakiem rozpoznawczym tego miejsca i można tam kupić fantastyczne naczynia. Dodatkowo, jak zwraca uwagę właścicielka, klienci zwracają uwagę na sentymenty do tego miejsca. Wszak wiele lat temu przychodzili tam z babciami, mamami...
Jedną z akcji promujących kupowanie w lokalnych sklepikach jest akcja „Nasz Skład” zapoczątkowana przez gnieźnieńskiego radnego miejskiego, Tomasza Dzionka. Promuje ona lokalne biznesy i dzięki przypominaniu o nich zachęca do robienia zakupów. Właściciele sklepów, które od dawna istnieją na mapie Gniezna zgłaszają się do Dzionka, wówczas otrzymują naklejkę „Nasz Skład”, którą umieszczają na witrynach.
Czytaj więcej: „Nasz skład”, czyli akcja promująca lokalne sklepy. Dlaczego warto w nich kupować?
Sklepy z tym oznaczeniem to lokalne i uczciwe biznesy mieszkańców Pierwszej Stolicy Polski, które często od wielu lat działają w tym samym miejscu. Do tej pory została oznaczona nie tylko Drogeria pani Joli, ale i zielarnie, sklep z herbatą na ul. Rzeźnickiej, zapiekanki pani Ani z ul. Mieszka I.
Ojciec Jakub z "1670" przekazuje wiadomość dla czytelników "Głosu Wielkopolskiego"
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Źródło: gniezno.naszemiasto.pl
Otwarto pierwszy sklep społeczny w Wielkopolsce! Co można ta...
Obserwuj nas także na Google News
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
