- W poniedziałek miałam wieczorem w mieszkaniu zaledwie 14,5 stopnia. Starszy synek jest właśnie chory - żali się Marta Kaczmarek mieszkająca na parterze. - Moje mieszkanie jest otoczone jeszcze murem zewnętrznym, więc nie jest tu aż tak zimno. Gorzej mają ci, którzy mieszkają wyżej.
Na pierwszym piętrze pani Irena z mężem Markiem opiekują się leżącym krewnym. Dogrzewają czym się da.
- On musi korzystać z pompy tlenowej. Ta nie może być w temperaturze niższej niż 13 stopni - mówi lokatorka. - Zaraz włączę piekarnik gazowy i tak trochę podgrzejemy, bo inaczej koszty za prąd by nas wykończyły.
Mieszkańcy, jednym z nich jest palacz w kotłowni, twierdzą, że całe zło to wina likwidatora PO PKS, który o budynek nie dba, ogranicza nawet zużycie koksu w piecu.
- W ubiegłym roku zdarzały się dni, że dziennie szło nawet pięć albo sześć taczek koksu. Teraz mogę zużyć do trzech. W dodatku kupiono węgiel zamiast koksu, a ten piec się do tego nie nadaje. Ostatnio na kotle było niecałe 40 stopni - twierdzi pan Piotr, który od lat obsługuje kocioł.
Wczoraj i dzisiaj lokatorzy budynku mieli i mają jeszcze zimniej w mieszkaniach. W poniedziałek wieczorem doszło bowiem do zadymienia całej posesji. Wezwano straż pożarną.
- To przez palenie węglem, bo ten zalepia przewody kotła - mówi palacz. Konieczne jest czyszczenie pieca, komina i sprawdzenie wentylacji.
- W ubiegłym roku 22 tony koksu wystarczyły do końca stycznia, a zima była ostra. Teraz
kupiłem 15 ton koksu i 7 węgla. Na dworze jest ciepło, a opału już nie ma - wskazuje Leonard Hasiński, likwidator spółki . - Wczoraj spotkałem się z mieszkańcami. Awarię usuniemy w ciągu góra dwóch dni. Dokupię też koks. Problem tkwi gdzie indziej. Firma nie ma pieniędzy. Budynek nie był remontowany od dziesiątków lat. Nieszczelne są okna. Wcześniej osłaniał go budynek wyburzony z powodu budowy. Ja rozumiem tych ludzi, ale nie mam pieniędzy na remont.
Lokatorzy nie wiedzą, co mają robić - remontować co się da na swój koszt?
- Nie jestem w stanie im niczego zapewnić, ale nie będę wypowiadał umów najmu - mówi likwidator. Liczy, że jeszcze co najmniej kilka miesięcy potrwa wyjaśnianie spraw własnościowych dotyczących nieruchomości. Właścicielem jest Skarb Państwa, a PKS użytkownikiem wieczystym.
- Obowiązuje mnie harmonogram likwidacji do 2014 roku. Gdy wyjaśnią się sprawy własności będę musiał budynek sprzedać - mówi Leonard Hasiński.
[email protected].[/b]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?