Miasto przejęło od policji stadion żużlowy, lekkoatletyczny i korty tenisowe. Jak mówił prezydent Ryszard Grobelny, samorządu nie stać na utrzymanie takiej liczby obiektów sportowych.
Czytaj także:
Ludzie Królowej Sportu w Poznaniu integrują się i apelują o inwestycje lekkoatletyczne na Golęcinie!
- Bezdyskusyjnie Golęcin musi pozostać sportowo-rekreacyjną enklawą w centrum miasta - zaznacza Krzysztof Jordan. - Moim zdaniem teren ograniczony ulicą Niestachowską, linią kolejową do wjazdu nad Rusałkę i ulicą Warmińską powinien być obszarem działań inwestycyjnych, ale wyłącznie sportowych.
I wylicza, że mogłaby tam stanąć hala tenisowa, nieduży hotel sportowy na kilkadziesiąt miejsc, 25-metrowy basen z miejscem do odnowy biologicznej i rehabilitacji, centrum triathlonowe ze sklepem oraz hala, w której mogłyby się toczyć np. turnieje piłkarskich "szóstek".
- Ta część Golęcina na pewno byłaby rentowna. Uważam, że znajdą się na to inwestorzy. Choć naturalnie bez wsparcia miasta nie będzie to łatwe, dlatego dobrym rozwiązaniem było partnerstwo publiczno-prywatne. Przy takim rozwiązaniu samorząd ma nad wszystkim pełną kontrolę - dodaje Krzysztof Jordan. I zapewnia, że ze swej strony - jeśli dojdzie do porozumienia z miastem - jest gotowy postawić halę tenisową z trzema kortami oraz zbudować 2-3 korty otwarte.
- Na to oraz na przebudowę obecnego zaplecza biurowo-socjalnego przy korcie centralnym na terenie PTO mam przygotowane środki finansowe - podkreśla K. Jordan.
Według jego koncepcji pozostałe, istniejące sekcje - lekkoatletyczna czy żużlowa - nadal byłyby autonomiczne.
- W takim wypadku lekkoatletyka zostałby wciśnięta między biznes a żużel. Bylibyśmy zostawieni sami sobie. Na takie rozwiązanie nie ma akceptacji środowiska lekkoatletycznego - tłumaczy Krzysztof Dziamski, prezes Towarzystwa Sportowego Olimpia. I podkreśla, że żużel nie posiada żadnej bazy, żadnej drużyny - jest bytem wirtualnym. Natomiast Królowa Sportu na Golęcinie z całą pewnością wpłynie na rozwój wielu innych dyscyplin sportu, zgodnie z koncepcją rozwoju Poznańskiej Lekkoatletyki.
Golęcin oficjalnie miejski dzięki darowiźnie wojewody
Poznań szuka sprawnego zarządcy sportowych terenów na Golęcinie.
Obecnie w imieniu miasta kompleksem administrują Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji. Zrodził się pomysł przeniesienia AZS z ul. Pułaskiego na Golęcin. Na opuszczonym przez związek terenie powstałyby budynki mieszkalne plus usługi. W przygotowywanym przez MPU projekcie zmian studium zagospodarowania już znalazł się zapis o zmianie przeznaczenia terenu przy Pułaskiego. Pieniądze ze sprzedaży tej nieruchomości sfinansowałyby - przynajmniej częściowo - urządzenie Golęcina.
- To najlepsze rozwiązanie - uważa Jacek Muzolf, prezes sekcji tenisowej AZS. - Zyski z obiektów dochodowych, takich jak korty tenisowe czy hotel byłyby wrzucane do wspólnego budżetu i wspierały sekcje i obiekty, które dochodowe nigdy nie będą.
Zaznacza także, że na Golęcinie powinna działać wyczynowa sekcja tenisowa. Warto również podkreślić, że został podpisany list intencyjny pomiędzy Organizacją Środowiskową AZS Poznań a projektem Poznańska Lekkoatletyka o ścisłej współpracy dotyczącej Golęcina.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?