Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Transatlantyk: spór o pieniądze za występ orkiestry l'Autunno

Łukasz Cieśla
Koncert orkiestry l'Autunno podczas festiwalu Transatlantyk.
Koncert orkiestry l'Autunno podczas festiwalu Transatlantyk.
Spór o pieniądze za występ muzyków na festiwalu Transatlantyk: menedżer orkiestry Krzysztof Wawrzyniak skarży się na brak zapłaty. Chodzi o ok. 70 tys. zł. Najpierw rozmowy obu stron były spokojne. Potem jednak menedżer „postraszył” Fundację Transatlantyk m.in. sądem i windykacją. Wkrótce fundacja doniosła na niego do „skarbówki”, ZUS-u oraz prokuratury.

Krzysztof Wawrzyniak, menedżer Orkiestry l’Autunno: – Od trzech lat gramy na Transatlantyku. Za pierwszym razem czekaliśmy na pieniądze kilka miesięcy, w zeszłym roku było OK, teraz jednak znowu zaczęły się opóźnienia. Od ludzi z fundacji usłyszałem, że pieniędzy na razie nie ma i powinniśmy się cieszyć, że umożliwiono nam występ na tak prestiżowym festiwalu Jana A.P. Kaczmarka. Dla mnie jednak te pieniądze są ważne. Aby zapłacić wynajętym muzykom, musiałem teraz pożyczyć pieniądze od znajomych.

Czytaj także:

Legalna Kultura: Warto być fair wobec artystów

Menedżer dodaje, że dziwi go rzekomy brak pieniędzy, bo przecież na festiwal przeznaczono olbrzymie dofinansowanie ze środków publicznych. Organizatorzy twierdzą jednak, że przyjęli rygorystycznie przestrzegany plan finansowy. Zakładał on, że wynagrodzenie orkiestry będzie opłacone z pieniędzy sponsorów, a nie z środków publicznych.

Martyna Jeziorecka z festiwalu Transatlantyk: – Jeden ze sponsorów nie przekazał pieniędzy w terminie, o czym informowaliśmy pana Wawrzyniaka. On jednak zdaje się nie rozumieć prawideł panujących w biznesie oraz zwyczajów na tak specyficznym rynku, jakim jest kultura.

Jeziorecka dodaje, że Wawrzyniak zaczął używać niewłaściwego języka. Bo kilka tygodni temu, w mailu do fundacji, napisał, że jeśli szybko nie dostanie pieniędzy, wyśle przedsądowe wezwanie do zapłaty, przekaże sprawę firmie windykacyjnej, narobi „szumu w mediach”, roześle maile do wszystkich orkiestr w kraju.

– Zachowam się jak szantażysta, ale państwo szantażujecie mnie przed 80 muzykami, wobec których wyglądam jak niesłowny oszust – napisał Wawrzyniak do fundacji.

Transatlantyk w światowej prasie

Osoba, która zna zarówno menedżera, jak i ludzi z fundacji, tłumaczy taką postawą Wawrzyniaka tym, że ok. 70 tys. zł to dla niego „być albo nie być”. – On jest młody, nie ma wielkiego kapitału. Dwa lata temu fundacja nie płaciła mu za występ orkiestry przez kilka miesięcy. Ma więc złe doświadczenia – mówi artysta proszący o anonimowość.

Na początku października, po tym jak Wawrzyniak zagroził podjęciem zdecydowanych kroków, Martyna Jeziorecka napisała list do Urzędu Skarbowego. Poinformowała urząd, że Wawrzyniak prawdopodobnie „podejmuje działania zmierzające do ukrycia majątku”.

– On nalegał na podpisanie aneksu do umowy tuż przed terminem płatności. W aneksie wskazał numer konta osoby trzeciej. Twierdził, że na swoim ma „bałagan”. Zdaliśmy sobie sprawę, że może mu chodzić o ukrycie majątku – stwierdza Jeziorecka.

Jak się okazało, Wawrzyniak miał zaległości w „skarbówce” na około 32 tys. zł. Kiedy fundacja się o tym dowiedziała, wysłała list do muzyków wynajętych przez Wawrzyniaka. Napisała w nim, że „skarbówka” ma wierzytelność wobec menedżera i bez zgody urzędu fundacja nie można przelać Wawrzyniakowi żadnych pieniędzy.

– Donos do „skarbówki” wysłali prawie miesiąc po tym, jak podałem im nowy numer konta. Szukali na mnie haka, a ja żadnego majątku nie ukrywałem. Nieprawdziwie twierdzili też, że „skarbówka” nie pozwala na przelanie żadnych pieniędzy na moje konto. Chcieli mnie po prostu zdyskredytować – przekonuje Wawrzyniak.

Fundacja broni się jednak, że działała w trosce o przestrzeganie prawa. I twierdzi, że to Wawrzyniak groził oraz chciał oczernić fundację.

Urząd Skarbowy wskazał już fundacji, że dopominał się tylko o tę kwotę, którą był mu winien Wawrzyniak. Reszta powinna więc trafić na konto menedżera.

Przedstawiciele Transatlantyku poinformowali nas, że są gotowi przelać menedżerowie pozostałą kwotę. Z kolei jak mówi Wawrzyniak, na prośbę fundacji po raz kolejny podał numer konta. W środę po południu powiedział nam, że nadal nie ma pieniędzy na koncie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski