Działki przy Teatrze Polskim trafią do byłego właściciela Okrąglaka?

Jest szansa na przerwanie impasu związanego z pustymi działkami przed Teatrem Polskim przy ul. 27 Grudnia. Kamienice, które stały tam jeszcze w latach 70. kazał wyburzyć Jerzy Buszkiewicz, architekt miasta. Od tamtej pory teren niszczeje, a miasto bez sukcesu próbuje go sprzedać. Teraz jest wreszcie realna szansa, że to się zmieni. Ziemią poważnie zainteresowana jest spółka CDI, do której wcześniej należał Okrąglak.

Czytaj także:

Poznań sprzeda działki przy Teatrze Polskim

- Myślimy poważnie o kupnie działek przy ul. 27 Grudnia - potwierdza "Głosowi" Joanna Richter, prezes spółki CDI i uzupełnia, że trwa właśnie analiza prawna nieruchomości, od której będzie zależało, czy spółka stanie do przetargu.

Jeśli tak się stanie, przy ul. 27 Grudnia powstanie budynek handlowo-biurowy z parkingiem podziemnym na co najmniej 300 miejsc - tak przynajmniej zapowiada prezes Richter.

- Nie mamy jeszcze opracowań architektonicznych, więc trudno mówić o wyglądzie obiektu, ale zapewniam, ze pracujemy z najlepszymi, dlatego poznaniacy nie muszą się obawiać - mówi i wskazuje na przykład Okrąglaka (otrzymał między innymi nagrodę architektoniczną Baptysty Quadro).

- Podtrzymuję moje zdanie z początku tego roku. Uważam, że ulica 27 Grudnia mogłaby stać się drugą 5. Aleją z butikami najdroższych marek - mówi z kolei Andrzej Nowak, architekt miasta.

Poznań: Ulica 27 Grudnia ma być jak Piąta Aleja w Nowym Jorku. Tylko drogie butiki?

- Pomysł nam się podoba, ale ostatecznie zadecyduje rynek - odpowiada Joanna Richter. Dodaje, że spółka nie robiła jeszcze badań komercyjnych, dlatego trudno jej mówić o ewentualnych najemcach.

Dr Bartosz Kaźmierczak z Politechniki Poznańskiej, autor koncepcji przebudowy ul. 27 Grudnia zwraca uwagę na możliwość stworzenia wysokich podcieni (aż do wysokości pierwszego piętra). - To dałoby inwestorowi większą powierzchnię zabudowy od drugiego piętra wzwyż, a równocześnie pozostawiałoby na chodniku miejsce dla pieszych - tłumaczy. Taki zabieg pozwoli na poszerzenie ulicy, a to ważne - musi zmieścić się tam przystanek tramwajowy, który w przyszłości zostanie przeniesiony spod Arkadii w pobliżu Teatru Polskiego.

- Ten pomysł powinien spodobać się inwestorowi. Pasażerowie z przystanku będą kierować swoje kroki wprost do sklepów, które powstaną w nowym budynku - mówi Kaźmierczak. Sam widziałby tam dom towarowy podobny do londyńskiego Harrodsa.

Prezes poznańskiego SARP-u dodaje z kolei, że przyszła zabudowa powinna przysłonić budynek Teatru Polskiego. - To obiekt zaprojektowany, by oglądać go z krótkiej perspektywy, z wewnętrznego dziedzińca, na którym niegdyś stał. Dawniej robił wrażenie na miarę paryską, a po wyburzeniu kamienic stracił majestat - uważa Piotr Kostka.

Szefowa spółki CDI zaznacza, że ostateczna decyzja o przystąpieniu do przetargu ma zapaść w pierwszych dniach stycznia. - Wcześniej konieczna będzie rozmowa z przedstawicielami Urzędu Miasta, ponieważ dokumentacja przetargowa nie rozwiała wszystkich wątpliwości dotyczących kwestii dojazdu, okolicznej zabudowy, stanu technicznego działek - wylicza prezes spółki.

Spotkanie planowane jest na początek roku. Rozstrzygnięcie przetargu 16 stycznia.