Problemy zaczęły się we wtorek wieczorem, gdy mgła spowiła lotnisko. Od tego czasu nie wylądował żaden samolot.
- Rejsy z Monachium, Dortmundu i Sharm el Sheikh zostały przekierowane na inne lotniska, a przyloty z Warszawy i Kopenhagi odwołane. Wylot do Oslo przełożono na środę - mówi Hanna Surma z lotniska Poznań- Ławica. - W środę odwołano rejsy do Warszawy i do Monachium. Reszta odbyła się z opóźnieniem.
To jednak kolejna taka sytuacja na Ławicy w ostatnich tygodniach. Pod koniec października, z powodu mgły, odwołano piętnaście rejsów. Dziewięć maszyn przekierowano na inne lotniska.
Problem z mgłą powtarza się, bo lotnisko nie może przyjmować samolotów przy ograniczonej widzialności. Jak pisała "Gazeta Wyborcza", obecny system nawigacji, tzw. ILS I kategorii, pozwala pilotowi na lądowanie na wysokości nie mniejszej niż 60 m i przy widzialności na pasie startowym 550 m. Czy problem rozwiązałby lepszy ILS? System II kategorii, jako jedyne w Polsce, ma Okęcie w Warszawie.
- W przypadku tak dużego lotniska to uzasadniony wydatek. Bo ruch jest spory, a straty związane z wstrzymaniem lotów ponosimy kilkanaście razy w roku - mówi Przemysław Przybylski z Portu Lotniczego im. Chopina.
Na Okęciu w 2011 r. ruch z powodu mgły był wstrzymany przez 127 godzin. W pierwszym półroczu tego - przez 27. Ale mgła była głównie we wrześniu i październiku. Dla władz Okęcia to wystarczający powód, by starać się już o system III kategorii.
- Będzie nas to kosztowało 8 mln zł. Ale dużą część zapłaci Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Sam port będzie musiał np. zainwestować w oświetlenie - mówi P. Przybylski. System zostanie zainstalowany w przyszłym roku. Zacznie działać w 2014 roku.
Tymczasem do wprowadzenia ILS II kategorii przygotowuje się lotnisko w Krakowie.
- Już inwestując w ILS, zdecydowaliśmy się na system, który będzie mógł działać w II kategorii, jeśli tylko zostanie do tego przystosowany - mówi Urszula Podraza z portu lotniczego Balice. - Czekamy już tylko na oprzyrządowanie, które dostarczy IMGW. Z nowym systemem ruszamy jeszcze w 2013 roku - dodaje.
I zaznacza jednocześnie, że nawet system II kategorii nie rozwiązuje w Krakowie problemu, bo tak gęste są tam mgły.
Tymczasem Hanna Surma mówi, że Ławica już w 200 7 r. rozważała takie rozwiązanie. Wtedy nie zdecydowano się na lepszy ILS.
- Podwyższanie kategorii systemów nawigacyjnych nie gwarantuje wcale bezpieczeństwa startów i lądowań w każdych warunkach i nie eliminuje odwołań i przekierowań rejsów. W Poznaniu mgła uniemożliwia średnio 150- 200 lotów rocznie. Nie ma więc uzasadnienia, by ponosić koszty nowego systemu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?