Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkalnictwo: Podwyżka czynszu co miesiąc sposobem na dłużników?

Marek Weiss
Ministerstwo zamierza ograniczyć bariery administracyjne na rynku mieszkaniowym. Zmiany mają zmierzać do zrównania praw lokatora i właściciela.

Ministerstwo Gospodarki chce wyjść naprzeciw właścicielom mieszkań, którzy nie mogą sobie poradzić z lokatorami - dłużnikami. Przygotowany projekt nowelizacji dopuszcza podwyżki czynszu za wynajem nawet co miesiąc. Jeśli lokator ich nie zapłaci, właściciel rozwiąże umowę bez okresu wypowiedzenia. Z kolei roczny okres wypowiedzenia wystarczy do tego, aby bez dostarczenia lokalu zamiennego pozbyć się niechcianego lokatora.

Zgodnie z projektem ujednolicone mają być zasady uiszczania czynszu regulowanego i zwykłego. Lokatorzy zajmujący mieszkania na podstawie decyzji administracyjnej lub dawnego tzw. przydziału kwaterunkowego nie będą już bardziej uprzywilejowani od posiadających cywilne umowy najmu. W każdym przypadku właściciel będzie mógł częściej podwyższać czynsz i rozwiązywać umowę bez podania przyczyny. Obecnie zanim właściciel podwyższy czynsz lub inne opłaty za używanie lokalu, musi wypowiedzieć ich dotychczasową wysokość. Po zmianie będzie mógł wprowadzać podwyżki nawet kilka razy w roku. Obecnie nie jest to możliwe. Wzrost czynszów nie może następować częściej niż co sześć miesięcy.

Przyjęcie nowych rozwiązań nie oznacza, że lokatorzy będą bezbronni przy podwyżkach czynszów.
Będą mogli zakwestionować podwyżkę, wnosząc do sądu pozew o ustalenie, że jest nieuzasadniona albo powinna być niższa.

Właściciele domów i nieruchomości w naszym regionie z optymizmem patrzą na nowe przepisy, choć traktują je ostrożnie.

- Zbyt dużego znaczenia nowelizacja dla nas nie ma, bo już teraz, jeśli lokator nie płaci, mamy podstawę do rozwiązania z nim umowy. Poza tym nikomu do głowy przecież nie przyjdzie robić co miesiąc podwyżek. Większy problem jest z eksmisjami, a konkretnie z zapewnieniem lokali socjalnych przez gminy - powiedziano nam w jednym z zrzeszeń.

Prezes Ostrowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Andrzej Jakubek zwraca uwagę na niespójność nowych przepisów. Z drugiej strony podkreśla, że potrzebne są uregulowania ułatwiające ściągalność zaległości czynszowych.

- Jesteśmy właścicielem zbiorowym, więc tak do końca nowelizacja nie dotyczy nas bezpośrednio. To prawda, że dotychczasowe przepisy wiązały najemców. Teraz mają mieć łatwiejsze życie, ale nie jestem przekonany, czy tak rzeczywiście będzie. Przecież po przyjęciu tej nowelizacji na pewno znajdą się tysiące obrońców lokatorów - mówi prezes Jakubek.

- Projekt odnosi się do osób fizycznych, ale nawet gdyby było inaczej, nie musielibyśmy korzystać z jego zapisów. Nie mamy bowiem problemów ze ściągalnością czynszów. Jeśli ktoś sygnalizuje kłopoty z regularnymi opłatami, staramy się znaleźć rozwiązanie razem z nim. Na przykład poprzez zamianę mieszkania na mniejsze, na które będzie go stać i na które otrzyma dofinansowanie z MOPS. Czasami rozkładamy zaległości na raty. To dużo lepsze sposoby - mówi Marian Kupijaj, prezes ostrowskiego Miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski