Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zjedliśmy 600 ton rogali świętomarcińskich

Elżbieta Podolska
Rogale świętomarcińskie.
Rogale świętomarcińskie.
Takiego zainteresowania rogalami świętomarcińskimi cukiernicy nie pamiętają. W sumie 102 cukiernie w Poznaniu i okolicy, które uzyskały certyfikat, będący potwierdzeniem prawa do wytwarzania Produktu Chronionego Oznaczeniem Geograficznym Prawem Unii Europejskiej, upiekły w ciągu kilku listopadowych dni ponad 600 ton rogali.

Czytaj także:
Każdy rogal świętomarciński ma być wizytówką Poznania!
Rogale świętomarcińskie tylko z certyfikatem [ZDJĘCIA]

- Jeszcze nie mamy pełnych danych - mówi Stanisław Butka, starszy Cechu Rzemieślników i Piekarzy w Poznaniu. - Ale z rozmów z kolegami cukiernikami wynika, że był to rok wyjątkowy, rekordowy. Kto był na Imieninach Ulicy Święty Marcin ten widział, jakie były kolejki do stoisk z rogalami, a w tym roku po raz pierwszy było ich kilkanaście. W wielu z nich zabrakło rogali. Poznaniacy też zaczynają zwracać uwagę, czy kupują rogale certyfikowane.

Ogromną popularnością cieszyła się sprzedaż w internecie. Zamówienia były nie tylko z Polski, ale także z zagranicy. Kampania reklamowa Urzędu Miasta spowodowała to, że coraz więcej ludzi 11 listopada chce koniecznie zjeść rogala świętomarcińskiego. Tym bardziej, że coraz powszechniejszy staje się przesąd, że trzeba go skosztować, bo to przynosi szczęście na kolejny rok.

Wiadomo, że upieczono ponad 600 ton rogali certyfikowanych, bo ile było tych bydgoskich, marcinkowskich, poznańskich trudno stwierdzić. Tutaj nie ma żadnych statystyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski