Kwoty, jakie oszuści wyłudzają od naszych babć i dziadków są przerażające. Pamiętam, jak w ubiegłym roku jedna z poznanianek przekazała fałszywemu policjantowi ponad 120 tysięcy złotych. W jednej chwili straciła oszczędności całego życia. To daje mi pewność: fikcyjni agenci CBŚ i rzekoma rodzina nie mają kręgosłupa moralnego i nic ich nie zatrzyma.
Niestety osoby starsze mają to do siebie, że czasami zachowują się jak małe dzieci. Łatwo je zastraszyć, a jeszcze łatwiej nimi manipulować. Właśnie tą dziecięcą naiwność bez żadnych skrupułów wykorzystują oszuści.
Wszyscy dziadkowie – nie tylko w Poznaniu – powinni dzisiaj odebrać telefon od swoich dzieci lub wnucząt. W słuchawce zamiast głosu oszusta, który za wszelką cenę spróbuje wyciągnąć od nich oszczędności, powinni usłyszeć głos osoby, której ufają. Wystarczy przecież kilka minut, żeby wybrać numer telefonu i ostrzec bliskiego nam człowieka przed niebezpieczeństwem. Nie pomogły bowiem, ani kampania społeczna, ani apele policji, ani nawet słowa księży, którzy apelowali do seniorów z ambony. Teraz wszystko w rękach najbliższych.
Jedno jest pewne: zagrożenie samo nie zniknie. Nie uda się złapać oszustów bez choćby niewielkiej pomocy ze strony społeczeństwa. Na szczęście proceder jest znany coraz większej części społeczeństwa i ludzie zaczynają się bronić. Podejrzane telefony zgłaszają na policję, a czasami nawet wraz z prawdziwymi funkcjonariuszami organizują zasadzki. To oni powinni stanowić przykład dla każdego z nas. Nie dajmy się zastraszyć!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?