Za Gierka Polacy pojedli trochę więcej cytrusów. I tyle

Edward Gierek patronem 2013 roku, to dobry pomysł?
Waldy Dzikowski: Gdyby pojawiła się uchwała w tej sprawie głosowałbym przeciw. Ale SLD już się wycofuje z pomysłu twierdząc, że chodzi tylko o upamiętnienie I sekretarza.

To co działo się w Polsce w latach 70-tych nie jest powodem do dumy?
Waldy Dzikowski: Jeżeli jakaś rodzina dostaje duże pieniądze i zacznie je wydawać bez dobrego pomysłu, to nic z tego nie wynika. Tamta rodzina tak właśnie zrobiła. Dlatego tak naprawdę nic nie zostało dla przyszłych pokoleń. Gdyby takie ogromne pieniądze trafiły do Polski w dobie gospodarki wolnorynkowej byłby sukces. A tak zostały jedynie długi.

Ale zmiany zachodzące w Polsce w tamtym okresie były faktem.
Waldy Dzikowski: Owszem, ale jakość budownictwa była bardzo niska, a powstające fabryki słabo wydajne i niekonkurencyjne. W efekcie w latach 70-tych pojedliśmy trochę więcej cytrusów i na tym cud się skończył. Choć wciąż obecna w telewizji i w radiu propaganda sukcesu mówiła coś zupełnie innego.

Czyli to co się działo było tylko złudzeniem milionów Polaków?
Waldy Dzikowski: Do znudzenia powtarzano, że jest lepiej. I może przez krótki okres było. Ale za wszystko płacono kredytami, które przecież w końcu trzeba spłacać. W konsekwencji Polska pogrążyła się w kryzysie.

Czytaj także:
Edward Gierek w Wielkopolsce. Co po nim zostało?

Rozmawiał Maciej Roik