Wisława Szymborska wypoczywała w Wielkopolsce. To tutaj noblistka szukała inspiracji

Malownicza miejscowość Sroczewo w gminie Książ Wielkopolski. To tutaj przed wielu lat pod miejscowymi Dębami Sroczewskimi nad rzeką Wartą, w cieniu tych majestatycznych drzew odpoczywała wybitna poetka, polska noblistka Wisława Szymborska.

W tym niezwykłym miejscu Centrum Kultury Książ Wielkopolski wraz z Sołectwem Sroczewo, Kołem Gospodyń Wiejskich Zaborowo i Stowarzyszenie "Zaborowo nasza wieś dawniej i dziś" zorganizowało 25 czerwca Piknik Literacki z twórczością wspomnianej, polskiej noblistki. Jest to również wyjątkowy czas, bo właśnie w tym roku przypada setna rocznica urodziny Wisławy Szymborskiej.

Dlaczego znana poetka upodobała sobie to niezwykłe miejsce nad brzegiem Warty? Jak zdradził nam Marek Kmieciak, współorganizator pikniku, było to spowodowane malowniczą przyrodą nadwarciańskich terenów, a także pasją do wędkarstwa i kajakarstwa jej przyjaciela, pisarza Kornela Filipowicza. Wisława Szymborska wraz ze wspomnianym Kornelem Filipowiczem oraz Mieczysławem i Wandą Szczerskimi przez pięć lat z rzędu odwiedzali Sroczewo, by spędzić tutaj czas. Dokładnie były to lata 1968-1972. Pobyt wybitnej, polskiej noblistki i jej przyjaciół pamięta jeden z mieszkańców miejscowości, Zbigniew Piasecki.

Szczegóły w materiale filmowym:

W tamtych latach Wisława Szymborska i jej towarzysze nie tylko wypoczywali w cieniu nadwarciańskich dębów łowiąc ryby i zbierając grzyby w okolicznych lasach. Goście odwiedzali również gospodarstwo państwa Piaseckich. Wizyty noblistki i jej przyjaciół w gospodarstwie pamięta Łucja Pieprzyk, najstarsza siostra pana Zbigniewa. Jak zdradziła w rozmowie z nami byli to wspaniali ludzie.

- To byli bardzo wykształceni ludzie. Do nas przyjeżdżali bardzo często, dzwonili, życzenia składali na święta. Gdy umarł mój tata to pan sobie nie wyobraża jak oni płakali, gdy przyjechali nas odwiedzić. To byli wspaniali, wykształceni ludzie. Bardzo lubili mojego męża. Powiedział im, gdzie jest dużo ryb i gdzie najlepiej je łapać

- powiedziała nam nasza rozmówczyni.

Niedzielny piknik w tak pięknych okolicznościach przyrody cieszył się sporym zainteresowaniem mieszkańców gminy Książ Wielkopolski. Podczas tego wyjątkowego wydarzenia recytowano fragmenty poezji polskiej noblistki czy fragmenty książki Wisławy Szymborskiej i Kornela Filipowicza "Najlepiej w życiu ma twój kot. Listy", a część z nich została napisana pod dębami w Sroczewie. W muzyczną podróż przez twórczość Szymborskiej zabrali uczestników Anita Szymanowska i Mariusz Śląski, którzy przygotowali mini recital z własnymi aranżacjami do tekstów noblistki.

Swoimi wspomnieniami na temat pobytu Szymborskiej w Sroczewie podzielił się wspomniany Zbigniewa Piasecki. Niezwykłą ciekawostkę przytoczyła Ewa Nowak z Muzeum Śremskiego. Mianowicie Wisława Szymborska bardzo interesowała się historią Śremu i okolic, a dodatkowo była zachwycona tym, w jaki sposób miasto dba o swoją lokalną historię. Uczestnicy pikniku mieli okazję bliżej poznać sylwetki lokalnych poetów, Teodora Tomczyka i Bolesława Dropa o których opowiedzieli Beata i Tomasz Szymańscy ze Stowarzyszenia "Zaborowo nasza wieś dawniej i dziś".

Przygotowano również wystawę zdjęć i materiałów poświęconych Wisławie Szymborskiej oraz prace nagrodzone w konkursie "Kolaże Szymborskiej". Dla najmłodszych przygotowano kącik plastyczny, gdzie milusińscy mogli poczuć się jak na prawdziwym plenerze malarskim. O podniebienia uczestników pikniku zadbały niezawodne panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Zaborowie, a niedzielne wydarzenie było również zakończeniem roku akademickiego dla studentów Uniwersytetu Entuzjastów Świata z Książa Wielkopolskiego.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Źródło: srem.naszemiasto.pl