Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolska: Sześciolatki pójdą do szkół

Katarzyna Sklepik
Coraz częściej przedszkola przyjmują dzieci 2,5-letnie, pod warunkiem że są samodzielne
Coraz częściej przedszkola przyjmują dzieci 2,5-letnie, pod warunkiem że są samodzielne Waldemar Wylegalski
W poznańskich przedszkolach i szkołach podstawowych rozpoczęła się rekrutacja. Potrwa do 25 marca. Do tego czasu rodzice muszą zadecydować, do jakiego przedszkola chcą wysłać swoje dziecko i czy zostawić w nim pięciolatka i sześciolatka, a może wysłać je już do szkoły. Starszego do pierwszej klasy, a młodszego do oddziału przedszkolnego w szkole podstawowej.

To już ostatni rok, w którym rodzice mają wybór. Od 2012 r., każdy sześciolatek będzie uczniem pierwszej klasy. A pięciolatek - podobnie jak w tym roku - będzie już objęty obowiązkową edukacją przedszkolną.

Z sześciolatków dumna jest Małgorzata Materna-Gucia, dyrektor Przedszkola nr 36 w Poznaniu. W tym roku została jej tylko jedna taka grupa. Wcześniej miała trzy. - Moim zdaniem one świetnie poradzą sobie w szkole, zwłaszcza w klasie z samymi rówieśnikami - mówi dyrektor Małgorzata Materna-Gucia, której dzięki temu udało się przyjąć więcej dzieci trzyletnich i czteroletnich. Jej zdaniem dobrze zrobili także rodzice pięciolatków, którzy świadomi szkolnych obowiązków postanowili już rok wcześniej przenieść dzieci do szkolnego oddziału przedszkolnego, by miały więcej czasu na zapoznanie się z nowym otoczeniem.
W tym roku miasto Poznań przygotowało 17,5 tysiąca miejsc dla dzieci od 3. do 6. roku życia w przedszkolach (13,5 tysiąca) i szkolnych oddziałach przedszkolnych (4 tysiące).
Jeśli rekrutacja przebiegnie podobnie jak w ubiegłym roku, to nie tylko zostaną wolne miejsca w przedszkolach, ale też znajdą się w nich miejsca dla dzieci, które mają dopiero 2,5 roku. W tym roku w poznańskich przedszkolach zostało około 200 wolnych miejsc. - Od września do poznańskich przedszkoli uczęszcza ponad 300 dzieci 2,5-letnich - wylicza Elżbieta Przybylak z Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Poznania. - Ich przyjęcie było możliwe między innymi dlatego, że ponad 1200 sześciolatków poszło do pierwszej klasy, a prawie 400 pięciolatków z przedszkoli przeniosło się do oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych.

Alternatywą mogłyby okazać się - od 2012 roku - oddziały żłobkowe, które mogłyby powstać w przedszkolach. To z kolei pomogłoby pozbyć się długich list oczekujących dzieci na przyjęcie do żłobka.
- Wstępnie szacujemy, że od 2012 roku będziemy mieli ponad tysiąc wolnych miejsc, które mogłyby zajmować nie tylko dzieci trzyletnie, ale także i dwulatki - mówi Andrzej Tomczak, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Poznania. - Już w tej chwili, w tych przedszkolach, w których zostały wolne miejsca, przyjmowane były dzieci 2,5-letnie. Moim zdaniem, w większości przedszkoli można by utworzyć dodatkowe oddziały żłobkowe dla młodszych dzieci. Zwłaszcza że budynki, w których mieszczą się żłobki i przedszkola, są do siebie podobne i muszą spełniać prawie takie same standardy - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski