Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wechta musi zapłacić miastu trzy miliony zł

Barbara Sadłowska
Wechta musi zapłacić miastu trzy miliony zł
Wechta musi zapłacić miastu trzy miliony zł Waldemar Wylegalski
Zapadł kolejny wyrok dotyczący sporu miasta Poznań z firmą deweloperską Dariusza Wechty. W tym przypadku chodzi o ulicę Szyperską.

Firma Dariusza Wechty zwróci miastu przeszło 3 miliony złotych odsetek związanych z wypłatą odszkodowania za grunt przeznaczony na wydłużenie ulicy Szyperskiej - tak zdecydował wczoraj Sąd Apelacyjny w Poznaniu.

Sprawa ciągnie się od lat. W największym skrócie chodzi o to, że miasto zbudowało część ulicy Szyperskiej na gruntach należących do dewelopera. Cztery lata temu zapadł wyrok, zgodnie z którym miasto miało zapłacić firmie Wechty gigantyczne odszkodowanie - ponad 30 milionów złotych (26,8 mln zł plus ponad 3 mln zł odsetek). Dla sądu nie miało znaczenia to, iż ta droga powstała w interesie biznesmena. Dobudowany fragment ulicy prowadził bowiem do biurowca Wechty, a drugi do ziemi, na której wówczas planował on zbudować osiedle.

Sprawa ulicy Szyperskiej wróciła na wokandę poznańskich sądów po orzeczeniu Naczelnego Sądu Administracyjnego z maja 2014 roku, który uchylił wcześniejsze decyzje sądu oraz starosty poznańskiego i wojewody. Ówczesny prezydent Poznania Ryszard Grobelny zapowiadał nawet, że będzie się domagał zwrotu odszkodowania.

Na podstawie orzeczenia NSA miasto, które zapłaciło firmie dewelopera także przeszło 3 miliony odsetek za opóźnienie wypłaty odszkodowania za grunt, mogło domagać się zwrotu pieniędzy.
W listopadzie ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał, że po ostatecznej decyzji administracyjnej należność z tytułu odsetek jest „świadczeniem nienależnym”.

Deweloper zaskarżył jednak ten wyrok. Podczas wczorajszej rozprawy apelacyjnej radca prawny Danuta Błażejczak, reprezentująca jego firmę, przekonywała, że roszczenie miasta ma charakter administracyjny. - Powód bez wątpienia dobrowolnie zapłacił - mówiła Danuta Błażejczak.

Radca prawny Poznania Marta Wolańska kontrargumentowała, że sądy powszechne są jedynym rozwiązaniem, gdy administracyjne nie mają kompetencji.

Po naradzie sędzia Ewa Staniszewska ogłosiła wyrok utrzymujący w mocy orzeczenie sądu pierwszej instancji. Za przegraną firma dewelopera zapłaci jeszcze przeszło 5 tysięcy zł kosztów procesowych.

- Tu zapłata odsetek nastąpiła bez wydania odpowiedniej decyzji administracyjnej i świadczenie stało się nienależne - wyjaśniła sędzia Staniszewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski