O SPRAWIE PISALIŚMY TUTAJ: Poznań: Kolejne święta wdowa z pięciorgiem dzieci spędzi w zagrzybionym baraku
W sprawie wdowy z pięciorgiem dzieci, która od czterech lat stara się o mieszkanie, interweniował zastępca prezydenta Poznania.
- Wezwałem ZKZL, aby przyspieszył tę sprawę - przyznaje Tomasz Lewandowski. - Kobiecie zaproponowano mieszkanie przy ul. Bukowej. Jeszcze w tym tygodniu, najpóźniej na początku przyszłego, do mieszkania wejdzie ekipa remontowa i mam nadzieję, że uda się przygotować lokal jeszcze w tym roku, choć nie mogę obiecać, że będzie to przed świętami.
Mieszkanie przy ulicy Bukowej to 66 metrów kwadratowych, trzy pokoje z centralnym ogrzewaniem. Lokal zwolnił się po śmierci poprzedniego lokatora. W poniedziałkowym wydaniu „Głosu Wielkopolskiego” przedstawiliśmy sytuację pani Doroty, która po śmierci męża sama wychowuje pięcioro dzieci w wieku od 5 do 18 lat. Rodzina mieszka w zagrzybionym baraku, na 32 metrach kwadratowych, bez łazienki, z toaletą na zewnątrz budynku.
Przez cztery lata w sprawie pani Doroty następowały szybkie zmiany, ale tylko w teorii. Kiedy rodzina zajęła pustostan, po kilkunastu miesiącach dostała do zapłacenia 15 tys. zł zaległego czynszy za bezumowne korzystanie z lokalu. Potem ZKZL zawarł z panią Dorotą umowę na lokal tymczasowy, po jakimś czasie zamienił go na socjalny, w końcu na komunalny. Wszystko zmieniało się tylko w papierach. - W rzeczywistości, mieszkamy w tych samych warunkach - mówi pani Dorota.
Tomasz Lewandowski przyznaje, że tygodniowo trafia do niego mnóstwo oburzających przypadków mieszkaniowych. - Powoli to się będzie zmieniać - zapewnia zastępca prezydenta miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?