Zieloni cały czas pozostają bez ligowego zwycięstwa w 2023 roku. Ekipa Dawida Szulczka w pierwszych dwóch meczach zremisowali. Najpierw z liderem ligi, Rakowem (1:1), a następnie z ostatnią drużyną w tabeli, Miedzią (1:1). I tak jak wynik z częstochowianami był zaskoczeniem, tak rezultat z legniczanami można uznać za spore rozczarowanie. Jednak te ostatnie mecze szkoleniowiec warciarzy ocenia bardzo dobrze.
Najnowszy odcinek Magazynu GOL24
- Jestem nastawiony pozytywnie. Oceniam ten czas, te wyniki oraz to, jak realizowaliśmy plany, korzystnie. Są rzeczy, które powinniśmy zrobić lepiej w meczu z Rakowem oraz Miedzią. Widać jednak progres w naszej grze. Szkoda, że traciliśmy bramki w tak niepotrzebny sposób, jednak uważam, że to dobry czas za nami - powiedział szkoleniowiec Warty.
Po spotkaniu z jedną z najsłabszych drużyn w naszej lidze, Zielonym przyjdzie się zmierzyć ponownie z ekipą z czuba tabeli - Pogonią Szczecin. Drużyna Jensa Gustafssona zaliczyła falstart, przegrywając po 0:2 z Jagiellonią Białystok oraz Śląskiem Wrocław. To jednak nie powoduje, że szanse Portowców w tym meczu znacząco spadają. Wręcz przeciwnie. Szkoleniowiec Warty podkreśla, że ich najbliższy rywal będzie podrażniony ostatnimi wynikami.
- Pogoń przez 90 procent czasu jest bardzo dobra, dominuje, a ich miejsce w tabeli jest nieprzypadkowe. Zdarzają im się minuty, w których popełniają kilka błędów. Wolałbym, aby Pogoń była po zwycięstwach, aniżeli po dwóch porażkach. Wówczas prawdopodobieństwo, że te bramki z ich strony zaczną wpadać, znacząco wzrasta. Pogoń zasługiwała na więcej punktów, niż zdobyła ich dotychczas - dodał Szulczek.
Historia meczów między Wartą a Pogonią, od momentu powrotu Zielonych do ekstraklasy, przemawia na korzyść szczecinian. Na pięć ostatnich spotkań Portowcy wygrali dwa mecze, natomiast trzykrotnie padł remis 1:1. W ostatnim meczu górą na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim byli granatowo-bordowi, którzy po bramkach Grosickiego oraz samobójczym trafieniu Ivanova wygrali 2:1. Jedynym trafieniem dla Zielonych popisał się Adam Zrelak.
- Poprzedni mecz z Pogonią zagraliśmy całkiem niezły. Myślę, że to nie zasłużyliśmy na porażkę. Początek meczu był obiecujący, jednak straciliśmy szybko dwie bramki. Raków, Legia i Lech to jest "top 3" w lidze. Pogoń jest na podobnym poziomie. Po prostu teraz mają gorszy okres. Jednak to są cztery drużyny, z którymi gra się trudno. Te drużyny pokazują nam, gdzie mamy deficyty. Jednak w takich meczach nie jesteśmy skazywani na brak punktów, co pokazała już historia - zaznaczył Szulczek.
W zespole Warty Poznań zabraknie tradycyjnie Bartosza Kieliby oraz Mateusza Kupczaka. Trener podkreślił, że oni do gry wrócą najwcześniej za miesiąc. Zabraknie również Wiktora Pleśnierowicza, który w ostatnim meczu otrzymał czwartą żółtą kartkę w tym sezonie.
Mecz Pogoni Szczecin z Wartą Poznań odbędzie się w sobotę o godzinie 20. Transmisję z tego spotkanie przeprowadzi Canal+ Sport oraz Radio Poznań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?