- Przybyło kolejnych 10 tysięcy aut osobowych – potwierdza Bartosz Pelczarski, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich i Uprawnień Komunikacyjnych Urzędu Miasta Poznania.
- Licząc, że każdy samochód ma około czterech metrów, to ustawiając te 10 tysięcy pojazdów zderzak w zderzak, utworzyłyby one 40-kilometrowy korek.
Liczba poznaniaków spada - choć trzeba zauważyć, że w ostatnich latach nie jest to już tak duży spadek – natomiast samochodów rośnie. W 2008 r. na tysiąc mieszkańców przypadało 495 aut osobowych, w 2013 r. było to już 577 aut, a w ubiegłym roku około 850.
Zmiany na Marcelińskiej i Ziętary w Poznaniu
- W 2000 roku mieliśmy zarejestrowanych niespełna 200 tysięcy samochodów osobowych, a dziesięć lat później już 280 tysięcy – dodaje Pelczarski. I podkreśla, że jest to statystyka, która nie odzwierciedla pewnych aspektów zjawiska. - Część aut zarejestrowanych u nas jeździ po całym kraju. Należy bowiem pamiętać, że Poznań jest istotnym centrum leasingowym.
Pandemia nie wyhamowała zainteresowania samochodami. - Lockdown w kwietniu ubiegłego roku wpłynął na zmniejszenie dochodów z opłat rejestracyjnych, ale już w lipcu był bardzo duży. Natomiast marzec tego roku okazał się pod tym względem rekordowy w dotychczasowej historii – twierdzi Pelczarski. - Rejestrowane są bardzo drogie auta, warte kilkaset tysięcy złotych, a nawet ponad milion. Znaczna ich część jest brana w leasingu.
Warto wiedzieć: Poznaniacy ciągle kochają samochody
Dyrektor Pelczarski podkreśla, że w ubiegłym roku najwięcej zarejestrowano nowych i rocznych samochodów. - 22 tysiące nowych aut oraz 6 tysięcy, mających rok, a także około 500-600 pojazdów z każdego następnego rocznika aż do 15 lat – mówi Pelczarski. I dodaje, że wśród tych ponad 415 tysięcy aut, największą grupę stanowią samochody w wieku powyżej 10 lat.
Spyta ktoś, dlaczego w 2020 r. liczba zarejestrowanych aut osobowych zwiększyła się zaledwie o 10 tys., jeśli na przykład samych tylko nowych aut zarejestrowano 22 tys.? Odpowiedź jest prosta, część już zarejestrowanych pojazdów została sprzedana czy zezłomowana i w związku z tych wypadły one z rejestru.
Kierowcy, jakich aut mają wypadki? Sprawdź:
Wzrasta też liczba jednośladów. I tak pięć lat temu było 13 tys. motocykli, a teraz 18,5 tys. W 2010 r. poznaniacy posiadali 5 tys. zarejestrowanych motorowerów, obecnie – 7,5 tys. (dane za 2020 rok). Na stałym poziomie utrzymuje się liczba ciągników rolniczych (brane są też w leasing). W 2008 r. było ich 2,3 tys., a w 2020 r. nieco ich przybyło – 2,5 tys.
Mając na uwadze kwestie ochrony środowiska, wzrost rejestracji liczby nowych czy rocznych samochodów jest dobrą informacją. - Znacznie wzrosła też liczba samochodów elektrycznych – wskazuje Pelczarski. - W 2019 roku mieliśmy zarejestrowanych 179 pojazdów tego typu, a w ubiegłym roku 412.
Warto dodać, że mimo kolejnych fal pandemii poznański Wydziału Spraw Obywatelskich i Uprawnień Komunikacyjnych pracuje bez zakłóceń, non stop. - Przy Gronowej i Libelta przyjmujemy dziennie tysiąc klientów – twierdzi Pelczarski. I podkreśla: - Utrzymujemy reżim, na Gronowej już nie ma kolejek, tak jak było to przed pandemią, gdy klienci stali jeszcze przed otwarciem urzędu. Teraz mieszkańcy umawiani są na konkretne godziny, przychodzą 10-15 minut wcześniej przed wskazanym terminem, w pół godziny załatwiają swoje sprawy i chwalą sobie to rozwiązanie.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?