- Czy jak ktoś kupi sobie "glapę" na dach, zamontuje taksometr i kasę fiskalną to już jest taksówkarzem? - zastanawia się Marek Kabsz, taksówkarz z Hallo Taxi w Poznaniu. I podkreśla: - Uważam, że szkolenia i egzamin dla taksówkarzy powinny być.
Poznańscy radni zadecydują o tym podczas dzisiejszej sesji. Prezydent opowiada się za utrzymaniem szkoleń i egzaminów dla taksówkarzy.
- Jeżeli zależy nam na wysokiej jakości usług, które ciągle są niedoskonałe, to nie możemy o niej mówić, gdy taksówkarz nie zna topografii miasta czy przepisów obowiązujących na terenie danej gminy - twierdzi Kazimierz Śliwiński, zastępca dyrektora Wydziału Działalności Gospodarczej i Rolnictwa Urzędu Miasta Poznania. I dodaje: - Taką wiedzę taksówkarz powinien mieć. Nie możemy pozwolić, by osoba, która nie ma orientacji w mieście, woziła pasażerów.
Poznański magistrat, zanim przygotował projekt uchwały wprowadzający szkolenia i egzaminy dla taksówkarzy, przeprowadził na ten temat ankietę wśród mieszkańców i samych zainteresowanych. Wszyscy jednogłośnie opowiedzieli się za utrzymaniem szkoleń i egzaminów.
- Pewne zasady wykonywania tego zawodu i elementarna wiedza z topografii miasta powinny być wymagane - przekonuje Tomasz Lewandowski, radny SLD oraz szef komisji gospodarki komunalnej i polityki mieszkaniowej, która pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały w sprawie szkoleń i egzaminów dla poznańskich taksówkarzy.
W pozostałych miastach Polski zawód taksówkarza również będzie wymagał zdania egzaminu. Taką decyzję podjęli radni między innymi w Warszawie (tu jeszcze obowiązkowo trzeba będzie skończyć kurs udzielania pierwszej pomocy), Krakowie, Częstochowie czy Kielcach. Wyjątkiem jest Lublin, w którym kierowcą taksówki będzie można zostać bez szkolenia.
Z kolei w Wielkopolsce ułatwiony dostęp do zawodu będą mieli mieszkańcy Kalisza.
- Taksówkarze na spotkaniu z wiceprezydentem powiedzieli, że nie chcą egzaminów i przyjmują otwarcie zawodu. Za to dyskusja o egzaminatorach i instruktorach nauki jazdy w ogóle nie była podejmowana i pewnie do końca roku już się tym nie zajmiemy - tłumaczy Karolina Pawliczak, radna SLD w Kaliszu. To oznacza, że w przyszłym roku w Kaliszu wszystkie trzy zawody zostaną otwarte.
Swobodniejszy dostęp do profesji egzaminatora i instruktora jazdy prawdopodobnie będzie również w Poznaniu. Dotąd radni nie podjęli decyzji, czy przeprowadzać egzaminy dla tych zawodów. Podczas dzisiejszej sesji również nie będą o tym dyskutować, co oznacza, że z początkiem nowego roku będą one objęte ustawą deregulacyjną.
Sytuacji, w której od szkoleń byliby zwolnieni egzaminatorzy i instruktorzy jazdy, nie wyobraża sobie jednak Paweł Guzik, zastępca dyrektora WORD w Poznaniu: - To zbyt odpowiedzialne profesje, by mogła się ich podjąć pierwsza lepsza osoba z ulicy.
Dodaje również, że nawet jeśli egzaminatorzy zostaną objęci ustawą deregulacyjną, to nie musi to oznaczać, że w praktyce rzeczywiście będzie łatwiej znaleźć pracę: - Na pewno będziemy patrzyli na umiejętności potencjalnych kandydatów na egzaminatorów. Pod uwagę będą brane przebyte szkolenia oraz doświadczenie egzaminatora.
Wtóruje mu Sławomir Chrzanowski, zastępca dyrektora WORD w Kaliszu: - Będziemy zatrudniali jak najbardziej wykwalifikowanych i kompetentnych pracowników. W pewnych zawodach muszą pracować osoby, które zagwarantują wysoką jakość i umiejętności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?