To on w październiku sprowadził je do Polski i oddał pod opiekę małżeństwu z Krzyża Wlkp., któremu za to płacił. Zdaniem Norwega, opiekunowie nie wywiązali się z umowy i zwierzęta głodzili, dlatego zawiadomił inspektorów pogotowia. Konie zostały zabrane przez inspektorów do gospodarstwa pod Inowrocław. Prokuratura w Trzciance wszczęła z kolei postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzętami.
CZYTAJ TEŻ:
KRZYŻ WLKP.: OBROŃCY KONI ODEBRALI ZWIERZĘTA WŁAŚCICIELOWI
O ile dla inspektorów od początku sprawa była jasna, o tyle dla władz samorządowych nie do końca. Wiceburmistrz Krzyża Wlkp. Janusz Szczerbiak wybrał się na miejsce i stwierdził, że w gospodarstwie zwierzęta miały zabezpieczoną słomę i wodę. Opiekunowie podnoszą, że Norweg nie płacił im za opiekę nad zwierzętami, a zawiadomił Pogotowie dla Zwierząt, kiedy oni wypowiedzieli mu umowę. Pojawiły się także informacje, że konie przyjechały do ich hodowli chore, były nieodrobaczone, dlatego nie przybierały na wadze. Kiedy opiekunowie chcieli je leczyć, Norweg kategorycznie zabronił.
- Też dotarły do mnie te informacje. Nie wiadomo też, jak konie trafiły do Polski, czy właściciel miał pozwolenie sanitarne - mówi Janusz Szczerbiak. - Dopiero wczoraj otrzymałem pisemne wyjaśnienia od pogotowia, w przyszłym tygodniu zdecydujemy więc, czy wydamy mu zgodę na zabranie koni.
Jeśli zgoda będzie, to opiekunowie poniosą wszystkie koszty transportu i leczenia koni.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?