MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sztuka wyrażania uczuć kwiatami

Monika Kaczyńska
Dawidowi Kornackiemu - właściciel kwiaciarni DA-KOR, znanej nie tylko w podpoznańskich Plewiskach, kwiaty towarzyszą od dzieciństwa. Jednak sporo wody w Warcie musiało upłynąć, żeby tworzenie bukietów i kompozycji stało się dla niego sposobem na życie.

Talent do układania bukietów odkrył przypadkiem jako 13-latek. - Zaczęło się od układania kompozycji w kościele - opowiada Kornacki. - Kiedy naprzeciwko mojego domu powstała świątynia, nie było kościelnego. Wiele obowiązków spadało więc na ministrantów. Któregoś razu, gdy zwiędła dekoracja przygotowana przez profesjonalistkę, usuwając ją zauważyłem, że część kwiatów nadaje się jeszcze do wykorzystania. Przygotowałem z nich własną kompozycję. Wszystkim się podobała, więc później coraz częściej proszono mnie o przyozdobienie kościoła kwiatami. Robiłem to z przyjemnością. Można powiedzieć, że było to coś w rodzaju hobby.

Po maturze Dawid Kornacki po raz pierwszy pomyślał, że mógłby zarabiać na życie układaniem bukietów. Wtedy jednak na pomyśle się skończyło.

- Nie miałem ani możliwości, ani pieniędzy, by założyć własny biznes - mówi. - Rozpocząłem pracę zawodową zupełnie nie związaną z kwiatami. Byłem zatrudniony przy produkcji spożywczej. Koncepcja, by żyć z układania kwiatów, powróciła cztery lata temu. Po rozważeniu wszystkich za i przeciw zapadła decyzja, by otworzyć kwiaciarnię.

Jeśli chodzi o wiedzę specjalistyczną, jest całkowitym samoukiem. Czyta, ogląda cudze bukiety, eksperymentuje. Z dobrym wynikiem. - Wiadomo, że każdą pracę trzeba wykonywać z sercem i mieć pewne umiejętności - twierdzi. - W kwiaciarstwie bezwzględnie potrzebna jest umiejętność dobierania kolorów. A to ma się od dzieciństwa, albo i nie.

Choć Dawid Kornacki układa bukiety i kompozycje ze wszystkich kwiatów, są takie, które darzy szczególnym uczuciem. - Moim ulubionym kwiatem jest eustoma - przyznaje. - Jest podobna do niewielkiej różyczki. Chętnie ją stosuję w bukietach na różne okazje. Inaczej jest z kalią. - To dostojny, elegancki kwiat - twierdzi Kornacki. -

Oczywiście, gdy klienci sobie życzą, wykorzystuję go, głównie w kompozycjach pogrzebowych, ale jakoś nie mam do kalii serca. Ale klient nasz pan , więc z niezbyt lubianych kalii Dawid Kornacki przygotowywał nawet wiązankę ślubną.
- To była naprawdę niezwykła kompozycja- opowiada. - Całość miała około 80 cm długości, kwiaty były stopniowane, dół wiązanki był owinięty czarną wstążką, góra zaś przyozdobiona czarnymi perłami. Panna i pan młody byli motocyklistami i taki właśnie był bukiet ich marzeń.

Inna panna młoda postanowiła pójść do ślubu przybrana w kwiaty. Dosłownie. - Kompozycja powstała na konstrukcji stalowej, opierała się na ramieniu i zwieszała - opowiada Dawid Kornacki. - Najpierw trzeba było przygotować stelaż, tak aby nie był ani zbyt ciasny, ani zbyt luźny. Klientka musiała wykazać się cierpliwością, bo robiłem go na niej. Dopiero gotowy "ubierałem" w kwiaty - doniczkowe storczyki. To była mrówcza praca - przyznaje kwiaciarz.

Nie zamieniłby jednak swojego zajęcia na żadne inne. Bo każdy dzień to nie tylko możliwość obcowania z kwiatami, ale i z uczuciami, które roślinne kompozycje mają wyrażać.

- Bukiety, które dają mi najwięcej satysfakcji to te związane z narodzinami i śmiercią - twierdzi Dawid Kornacki. -Momenty, kiedy wchodzi młody tata i prosi o bukiet dla żony, która właśnie urodziła dziecko, a ja mam w kilka chwil wyrazić kwiatami jego całą miłość, radość, dumę i wdzięczność są cudowne. Zupełnie inaczej jest, kiedy realizuję zamówienie kogoś, kto zamawia kwiaty na pogrzeb bliskiej osoby. Czasem kwiaciarnia zmienia się w konfesjonał. Smutek, ból, tęsknota - to wszystko też znajduje wyraz w bukiecie. O masówce nie ma mowy - dodaje.

Gdy większość kwiaciarzy narzeka na kryzys, Kornacki nie włącza się do tego chóru. - Oczywiście, mam nadzieję, że będę prowadził kwiaciarnię jeszcze długo - mówi. - Ale nic nie trwa wiecznie. Któż wie o tym lepiej od kwiaciarza? Mam więc w zanadrzu inny pomysł na biznes. Także artystyczny - zapewnia.

Akcja Duma Przedsiębiorcy
Co tydzień będziemy prezentować historię przedsiębiorców z naszego regionu.

Mamy nadzieję, że ich przykład pokaże, że warto podjąć wyzwanie i że przy odrobinie wsparcia i dobrym przygotowaniu każdemu może się udać. Cykl jest elementem akcji Idea Banku, który postanowił udokumentować i wypromować działalność dziesiątek małych polskich firm, które odniosły sukces. Na wsparcie promocyjne może liczyć około 100 firm z całej Polski. Więcej informacji o akcji na stronie: www.ideabank.pl/duma-przedsiebiorcy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski