- Jesteś zapięty? - pyta facet, bardziej leżący niż siedzący w fotelu kierowcy ferrari 458.
Sprawdzam pasy po raz dziesiąty, potwierdzam. I nagle wnętrze auta wypełnia ryk 8-cylindrowego silnika, kręgosłup stapia się z oparciem fotela, a prawa noga bezwiednie i daremnie (jestem pasażerem) szuka pedału hamulca. Barierki oznaczające koniec zamkniętego odcinka ulicy Baraniaka zbliżają się z prędkością już 200 kilometrów na godzinę...
Czytaj także:
Tor Poznań: Emocje z udziałem prawie 100 kierowców
Gran Turismo: Ryk setki silników nad Jeziorem Maltańskim
Przejażdżka superautem to szczyt marzeń tysięcy widzów Gran Turismo Polonia - imprezy, która 3 lipca rozpocznie się w Poznaniu. Biorą w niej udział dumni właściciele samochodów, o których można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że są seryjne.
- Podobne spotkania organizujemy w różnych częściach Europy, ale Poznań to naprawdę wyjątkowe miejsce, które zapewnia nieprawdopodobną energię i wyjątkową atmosferę - mówi Peter Ternstrom, organizator tego niezwykłego zlotu. I szacuje, że łączna wartość 115 uczestniczących w nim samochodów (m.in. noble M600, ascari KZ1 GT3, ferrari 430 challenge i ferrrari 458 GT3) wynosi 70 milionów złotych. Większość zobaczymy w niedzielę od 15 do 18 na bardzo szybkiej "defiladzie" ulicą apb. Baraniaka.
Poznaniakom nie da się zaimponować byle czym z prostego powodu: wprawne oko fanów motoryzacji ma szansę wychwycić perełki motoryzacji na co dzień. Potwierdzenie tej obiegowej opinii znaleźliśmy w poznańskim Wydziale Komunikacji Urzędu Miasta.
Oczywiście nie wszystko "upolujemy" na ulicach: nikt w Poznaniu nie ma koenig-segga, bugatti veyron, maybacha czy mclarena. Ale od czego takie imprezy jak Gran Turismo Polonia?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?