Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sport motorowodny: Henryk Synoracki apeluje o rozsądek

Radosław Patroniak
Henryk Synoracki nie jeździ nad Jezioro Niepruszewskie po to, by się uczyć czy jeździć łódką dla przyjemności tam i z powrotem
Henryk Synoracki nie jeździ nad Jezioro Niepruszewskie po to, by się uczyć czy jeździć łódką dla przyjemności tam i z powrotem Fot. Wiktor Synoracki
Uprawiających sport motorowodny w Poznaniu można policzyć na palcach jednej ręki. Niekorzystne decyzje władz grożą im wymarciem.

W środę Rada Powiatu Poznańskiego miała zająć się uregulowaniem kwestii korzystania przez właścicieli łodzi motorowych z Jeziora Niepruszewskiego. Debata została przesunięta na wiosnę, ale to nie znaczy, że problemu nie ma.

– Jestem zwolennikiem zrównoważonego rozwoju stąd w przypadku wykorzystania jeziora na sporty motorowe stoję na stanowisku, że jeżeli dopuszczamy pływanie, to albo na całej jego powierzchni, czyli na obszarze gminy Dopiewo i Buk, albo zakazujemy w obu jednostkach terytorialnych – tłumaczył Adrian Napierała, wójt gminy Dopiewo.

Jego zdaniem przy odrobinie dobrej woli zainteresowanych stron można wypracować kompromis w tej sprawie, ustalając rozsądne zasady korzystania z jeziora. – W związku ze złożeniem wniosku o zmianę uchwały do starosty osób zainteresowanych pływaniem po jeziorze łodziami motorowymi w gminie Dopiewo temat pojawił się w sumie dwa razy na komisji naszej rady. Byli obecni zarówno zwolennicy pływania, jak i przeciwnicy z miejscowości Zborowo. Swój protest argumentują przede wszystkim hałasem i obawami przed bezpieczeństwem korzystających z kąpieliska – dodał Napierała.

Głos w sprawie zabrał też najbardziej utytułowany polski motorowodniak, wielokrotny mistrza świata i Europy, Henryk Synoracki (PKM LOK Poznań), który buduje i przygotowuje łódź w Buku ma warsztat, a na Jeziorze Niepruszewskim przeprowadza próby, robiąc to z należytą ostrożnością. – Będąc junkiem z Buku nie jestem wniebowzięty, kiedy słyszę, że na stare lata być może przyjdzie mi jeździć ze sprzętem dziesiątki kilometrów do Chodzieży lub Trzcianki. Jezioro Niepruszewskie jest wąskie, zazwyczaj bez fali i ze spokojną wodą. W pobliżu jest jeszcze Błażejewko, ale tam są znacznie gorsze warunki do pływania. To nie jest sprawa życia i śmierci, ale na pewno przydałoby się w niej dużo rozsądku – przyznał 67-letni motorowodniak.

Według niego przy okazji dyskusji o korzystaniu z jeziora pojawiły się mity i dziwne określenia. – Co rozumiemy pojęciem ścigaczy? Chyba nie łodzie motorowodne, bo one dziś bardziej kojarzą się z motocyklami niż z naszymi łódkami.
– Jestem nawet zaskoczony tak poważnym traktowaniem, bo ja nie pływam dla szpanu. Jeżdżę nad jezioro nie dla zabawy czy po naukę, tylko po to, żeby przetestować sprzęt. Nie można myśleć w ten sposób, żeby zakazać wszystkiego, bo dojdziemy do wniosku, że trzeba zrezygnować ze wszystkich zdobyczy cywilizacyjnych typu telefon, prąd, samolot czy telewizor – dodał Synoracki.

Uważa on, że zagrożeń ekologicznych jest znacznie więcej, ale nie wszystkie są nagłaśniane. – Zastanawia mnie dlaczego ekologów nie interesują rolnicy z poletkami zdrowej żywności dla siebie, a dla klientów z „chemią”, budki myśliwskie przypominające te strażnicze w muzeum w Żabikowie, „obszarnicy” zamieniający łąki w pola kukurydzy czy entuzjaści zalewania betonem każdej niemal powierzchni – podkreślił zawodnik PKM LOK Poznań.

Przy okazji zaapelował on do radnych o życzliwe potraktowanie sportu wielkopolskiego. – Nie dostając pomocy finansowej od urzędów, wielką pomocą będzie dla nas już podejmowanie decyzji pod hasłem „tylko nie szkodzić” – zakończył Synoracki.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski