Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć wędkarza w Jeziorze Lusowskim. Zabił ojca czy usiłował zabić? "Według mnie Grzegorz to taki bajkopisarz"

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
Grzegorz L. odpowiada przed sadem za zabójstwo ojca
Grzegorz L. odpowiada przed sadem za zabójstwo ojca Robert Woźniak
Kiedy w 2015 roku wyłowiono z Jeziora Lusowskiego ciało mężczyzny, uznano, że zmarł przez utonięcie. Teraz za jego śmierć odpowiada Grzegorz L., jego adopcyjny syn, który w notesie miał opisać, jak zabił ojca. Oskarżony o zabójstwo przekonuje, że „rzucił się w świat fantazji”. Tymczasem sąd podczas ostatniej rozprawy poinformował o możliwej zmianie kwalifikacji prawnej czynu.

W maju 2015 roku z Jeziora Lusowskiego wyłowiono zwłoki wędkarza. Ustalono wówczas, że przyczyną jego śmierci było utonięcie.

Pięć lat później, w marcu 2020 r. zatrzymano trzech mężczyzn, którzy napadli na lokal gastronomiczny w Tarnowie Podgórnym. Jednym ze sprawców był syn adopcyjny zmarłego wędkarza, Grzegorz L.

Wówczas pojawiły się informacje, że może mieć on związek ze śmiercią swojego ojca. Sprawą zajęli się policjanci z „Archiwum X”. Podczas przeszukania mieszkania podejrzanego znaleźli notes.

– W rozdziale zatytułowanym „Zemsta po latach” odkryli opis zabójstwa jakiego dokonał Grzegorz L. Autor zapisków, stosując retrospekcję, opisał swoje życie od narodzin do śmierci swojej matki, w tym krzywdy, jakich doznał od swojego ojczyma, wyrządzone mu w dzieciństwie

– mówił Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Zdaniem prokuratury oskarżony o zabójstwo Grzegorz L., zrzucił ojca z pomostu, w konsekwencji ten wpadł do wody i utonął. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. W sądzie przekonywał: „rzuciłem się w świat fantazji”. Powiedział, że część z zapisków nie jest prawdą, m.in. fragment zatytułowany „Zbrodnia po latach”.

W środę, 17 sierpnia odbyła się kolejna rozprawa. Przesłuchani zostali kolejni świadkowie. Kamil L. przyrodni brat oskarżonego opowiedział m.in. o schorzeniach ojca.

– 1,5 roku przed śmiercią ojciec stracił lewą nogę. Miał protezę, poruszał się o kulach, jeździł też na wózku. Ojciec brał leki na nadciśnienie, miał żylaki, których dobrze nie leczył i wytworzyła się zakrzepica. Lubił wędkować. W dniu śmierci był pierwszy raz na rybach, odkąd amputowano mu nogę

– mówił Kamil L.

Na salę rozpraw została wezwana również Joanna S., która razem z mężem i dziećmi pomieszkiwała u oskarżonego. Jej mąż razem z Grzegorzem L. brał udział w napadzie na lokal gastronomiczny w Tarnowie Podgórnym.

Kobieta opowiadała o notesie oskarżonego, który przeczytała za zgodą Grzegorza L.

– Grzegorz będąc w więzieniu pisał książkę o swoim życiu od narodzin do teraźniejszości. Opisywał historię pewnego chłopca. Nie wiem, czy była to historia o nim samym. Z książki wynikało, że chłopiec był z domu dziecka, znaleziono go na śmietniku, że ojciec znęcał się nad nim i jego matką. Było tam opisane, że ojciec tego chłopca był na rybach, a ten chłopiec wrzucił go do jeziora

– mówiła Joanna S.

I dodała: – Według mnie Grzegorz to taki bajkopisarz, nie brałam na poważnie tego, co napisał.

Dalej mówiła, że później dowiedziała się, że jej były już mąż wykorzystał notatki Grzegorza przeciwko niemu.

– Uważam, że Grzegorz powinien być uniewinniony, bo on tego nie zrobił (nie zabił ojca - red.)

– twierdzi.

Joanna S. podczas przesłuchania w prokuraturze mówiła, że po zdarzeniu rozmawiała z ciocią oskarżonego.

– Ciocia Kazia powiedziała, że gdy w dniu zdarzenia poinformowała Grzegorza, że jego ojciec nie żyje, to powiedział, że dobrze o tym wie, bo go utopił

– mówiła.

W sądzie nie była już pewna, czy faktycznie była mowa o utopieniu ojca.

Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 14 października. Wówczas przesłuchani maja być kolejni świadkowie. Jednocześnie sąd uprzedził strony o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu z zabójstwa na usiłowanie zabójstwa.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski