Śledztwo za poronienie, nowa definicja dziecka i całkowity zakaz aborcji bez względu na powód. Fundacja Pro-Prawo do Życia chce zmian

Po październikowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, Polska ma jedno z najbardziej konserwatywnych praw w Europie. Fundacja Pro-Prawo do Życia uważa jednak, że nie jest ono wystarczająco surowe i opublikowała projekt ustawy, która zakłada szereg regulacji prawnych.

Twórcy projektu proponują, by zakazać możliwości przerywania ciąży, która powstała w wyniku czynu zabronionego - gwałtu lub kazirodztwa. Co więcej, w projekcie ustawy znajduje się również zapis o karaniu za przerywanie własnej ciąży, na takich samych zasadach, co morderstwo. Za dokonaną aborcję mają być karane zarówno osoby, które były w ciąży, lekarze dokonujący aborcji, a także osoby i organizacje pomagające. Jak przekonują aktywistki z inicjatywy Aborcyjny Dream team:

- Karanie osób za ich własne aborcje, czyli najbardziej radykalna forma kryminalizacji aborcji nie cieszy się poparciem społecznym. Niemal wszystkie badania pokazują, że tylko około 8% badanych uważa, że należy karać osoby przerywające własne ciąże

W projekcie znajduje się zapis mówiący o wszczynaniu śledztwa w sprawie osób, które poroniły, a także o możliwości odstąpienia od kary, choć może być uznana za winną niedochowania należytej ostrożności.

- Wyłączenie to dotyczy nieumyślnej formy czynów, polegającej co do zasady na niedochowaniu przez matkę dziecka poczętego ostrożności, jakiej wymaga się od osoby w jej stanie. Jednocześnie osoby trzecie, które wskutek swego zaniedbania doprowadziły do śmierci lub uszkodzenia ciała dziecka poczętego, podlegają karze za ten czyn

- czytamy w projekcie.

Projekt ustawy Fundacji Pro-Prawo do Życia wnosi też nową definicję dziecka, które miałoby zyskiwać taki statut już w momencie poczęcia (nie momentu urodzenia, jak jest obecnie) do 18 roku życia.

Według autorów projektu ustawy, nowe przepisy miałyby prowadzić do zwiększenia otwartości społeczeństwa w stosunku do dzieci.

- Otwartość na dzieci prowadzi do ożywienia gospodarczego, a w dłuższej perspektywie do dobrobytu

zapewniają twórcy projektu.

Według zapewnień kobiet, które brały udział w ogólnopolskich strajkach od października, wiele osób rezygnuje z rodzicielstwa, w obawie na konsekwencje i niemożność decydowania o własnym ciele, jeśli okaże się, że płód jest uszkodzony.