Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seniorzy napadnięci na placu Kolegiackim przez dwóch mężczyzn i kobietę? "To starszy mężczyzna uderzył jako pierwszy w twarz" - mówi policja

Norbert Kowalski
Norbert Kowalski
Dwoje seniorów zostało zaatakowanych we wtorek po południu na placu Kolegiackim w Poznaniu? Policja informuje, że to senior uderzył jako pierwszy
Dwoje seniorów zostało zaatakowanych we wtorek po południu na placu Kolegiackim w Poznaniu? Policja informuje, że to senior uderzył jako pierwszy Łukasz Gdak
W Poznaniu doszło do kolejnego bulwersującego zdarzenia? We wtorek po południu para seniorów, która spacerowała po placu Kolegiackim, miała zostać napadnięta przez dwóch mężczyzn i kobietę, o czym pisała córka seniorów. Tymczasem policja dysponuje nagraniem z monitoringu, które ma ukazywać zupełnie inny przebieg wydarzeń niż opisała to córka pokrzywdzonych. Funkcjonariusze zdradzają, że na monitoringu widać, że to starszy mężczyzna jako pierwszy uderzył w twarz młodszego mężczyznę.

Do zdarzenia doszło we wtorek, około godziny 17, na placu Kolegiackim w Poznaniu, którędy szli rodzice pani Joanny. Teraz kobieta poszukuje świadków tej sytuacji i opisała całą historię na Facebooku. Po jakimś czasie skasowała post.

Sprawdź też:

Moi rodzice, w wieku około 60 lat, zostali napadnięci przez trzech oprawców: dwóch mężczyzn i kobietę w wieku około 24-30 lat. Szczególnie jeden z mężczyzn był bardzo agresywny, w koszulce tzw. patriotycznej, w czarnym kolorze, z wytatuowanymi na przedramionach czcionką „gotycką” napisami. Ewidentnie napastnicy byli pod wpływem używek

- pisała pani Joanna.

A ponadto dodawała: - Moi rodzice szli powoli przez plac, trzymając się za ręce, kiedy jeden z mężczyzn podszedł do mojej mamy, zaczął ją popychać i lżyć. Ojciec poprosił, aby przestał, wtedy napastnik zaczął go bić. Przyłączył się do tego drugi mężczyzna, kobieta wykrzykiwała obelżywe komentarze.

Sprawdź też:

Dookoła zaczęli gromadzić się różni ludzie, a po chwili przyszło dwóch strażników miejskich. - Zdarzenie miało miejsce przed ich siedzibą. Stanęli w pewnym oddaleniu od ofiar i napastników, którzy na szczęście zaczęli się nawzajem uspokajać i poinformowali, że wzywają policję. Wtedy napastnicy oddalili się w stronę Starego Rynku - opisywała pani Joanna.

I dodawała: - Moi rodzice, będąc w szoku, zgodzili się z sugestią strażników miejskich, że „najlepiej będzie pojechać do domu” i nie wezwali policji, ani nie pojechali do szpitala na obdukcję. Moja mama bardzo się boi, bo pracują niedaleko tego miejsca. Ja też się boję i chce mi się płakać. Zgłoszę te sprawę na policji.

Sprawdź też:

Jednocześnie pani Joanna apelowała o pomoc do osób, które widziały to zdarzenie.

Czy ktoś mógłby nas wesprzeć zeznaniami, jeśli był świadkiem. Oczywiście jest tam monitoring. Wszystko wydarzyło się w „biały dzień”, w centrum miasta, przed Urzędem Miejskim!

- pisała córka zaatakowanych seniorów.

Przedstawiciele wielkopolskiej policji na razie nie otrzymali oficjalnego zgłoszenia w tej sprawie. Jednak policja dysponuje już nagraniem z tego zdarzenia, z którego ma wynikać, że przebiegało ono inaczej niż opisuje to pani Joanna.

- Dotarliśmy do nagrań z monitoringu i cała sytuacja wygląda inaczej. Z nagrania można wywnioskować, że być może o jakiś rzucony niedopałek papierosa wywiązała się dyskusja. Mamy widoczne starsze małżeństwo i grupę trzech ludzi. Prawdopodobnie ktoś z młodych ludzi rzucił niedopałek papierosa, a starszy mężczyzna zwrócił mu uwagę. W pewnym momencie, co wynika z nagrania, to starszy mężczyzna jako pierwszy uderzył w twarz młodszego - mówi Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji.

Zobacz też:

A ponadto dodaje: - Doszło do szarpaniny. Zakończył ją strażnik miejski, który rozdzielił mężczyzn.

Ponadto, jak słyszymy, nie było tak, że to grupa trzech osób biła seniora. Do szarpaniny doszło między seniorem a młodszym mężczyzną, którego uderzył.

W ostatnich latach w Wielkopolsce nie brakowało spraw kryminalnych, o których dużo się mówiło.Mieszkańcy Wielkopolski byli poruszeni zaginięciem Ewy Tylman, zdruzgotani po wybuchu kamienicy na Dębcu czy zszokowani po tragicznych wypadkach spowodowanych przez młodych kierowców, w których ginęli ludzie. Nie obyło się też bez brutalnych zabójstw, długoletnich procesów oraz wyroków skazujących prawników czy komorników. Sprawdź, czy pamiętasz najgłośniejsze sprawy kryminalne z ostatnich lat.Przejdź dalej --->

Najgłośniejsze sprawy kryminalne w Wielkopolsce. Nie tylko ś...

Kryminalny Poznań z lat 90. nadal kryje wiele zagadek. Oprócz głośnych, wyjaśnionych zabójstw, były też niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze porwania. Przedstawiamy 10 różnych historii z lat 90., które wydarzyły się w Poznaniu i okolicach. Część zbrodni doczekała się finału w sądzie, ale w niektórych sprawach do dzisiaj nie ustalono, co stało się z ciałami zamordowanych osób lub wyjaśniono tylko niektóre wątki. Czytaj więcej na kolejnych slajdach --->

Głośne zabójstwa, niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze znikni...

W pierwszym półroczu 2020 roku na wielkopolskich drogach doszło do 1292 wypadków, w których zginęły 92 osoby, zaś 1503 zostały ranne. Policjanci nie mają wątpliwości, że najczęstszą przyczyną wypadków, w tym śmiertelnych, jest nadmierna prędkość oraz brawura. Z kolei jazda pod wpływem alkoholu niejednokrotnie kończy się tragicznie.– Głównymi przyczynami śmiertelnych wypadków drogowych są nadmierna prędkość, brawura lub jazda pod wpływem alkoholu. Jeśli jest prosty odcinek drogi, na którym nie ma żadnych przeszkód i jest on rzadko uczęszczany, to nic nie powinno się wydarzyć. A kiedy kierowca wypada na nim z trasy i np. uderza w drzewo lub wypada z niewielkiego łuku, to stoi za tym najczęściej nadmierna prędkość, alkohol czy brawura – mówi Piotr Garstka z biura prasowego wielkopolskiej policji.Na zdjęciu: Do tragicznego wypadku doszło 31 sierpnia w miejscowości Czyściec na drodze wojewódzkiej numer 306 między Lipnicą a Sękowem (pow. szamotulski). Samochód uderzył w drzewo. Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Śmiertelne wypadki w Wielkopolsce. W pierwszym półroczu 2020...

W ostatnich latach w Poznaniu i okolicach dochodziło do wielu wypadków samochodowych, w których śmierć ponosili piesi. Wśród nich były m.in. tragiczne wypadki na Dębcu, Łazarzu, Wierzbięcicach, Sołaczu, Grunwaldzie czy Murowanej Goślinie. Poznań był wstrząśnięty po tym, jak motornicza śmiertelnie potrąciła 8-letniego chłopca na przejściu dla pieszych, a kilka miesięcy później 69-letnia kobieta śmiertelnie potrąciła 8-letnią dziewczynkę, która przechodziła na zielonym świetle przez pasy. Przedstawiamy najgłośniejsze wypadki samochodowe w ostatnich latach, w których śmierć ponieśli piesi.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Poznań: Najgłośniejsze wypadki drogowe w ostatnich latach. J...

Kłęby czarnego dymu, brak lamp czy zdezelowane i przeciekające auta. Sprawdźcie w naszej galerii jak niesprawne samochody jeżdżą w Poznaniu oraz jak wygląda praca policjantów, którzy zajmują się ich "wyłapywaniem".Przejdź do galerii --->

Zdezelowane, przeciekające i z kłębami dymu. Takie samochody...

Sprawdź też:

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski