Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mural kibiców Lecha Poznań o Poznańskim Czerwcu został zamalowany podczas remontu kamienicy. Wśród fanów zawrzało. Czy będzie odnowiony?

Norbert Kowalski
Norbert Kowalski
Podczas remontu kamienicy przy ul. 28 Czerwca 1956 r. patriotyczny mural został całkowicie zamalowany. Kibice Lecha zapewniają, że będą chcieli go odmalować, ale potrzebują zgody
Podczas remontu kamienicy przy ul. 28 Czerwca 1956 r. patriotyczny mural został całkowicie zamalowany. Kibice Lecha zapewniają, że będą chcieli go odmalować, ale potrzebują zgody archiwum
Istniejące od lat graffiti kibiców Lecha Poznań, upamiętniające Poznański Czerwiec, zostało niedawno zamalowane podczas remontu kamienicy przy ul. 28 Czerwca 1956 r., na której się znajdowało. Wśród fanów Lecha zawrzało, bo był to jeden z pierwszych murali upamiętniających Poznański Czerwiec, a do tego znajdował się niedaleko Zakładów Cegielskiego. Właścicielka kamienicy tłumaczy, że nie miała nic do mówienia, a wszystkie decyzje dotyczące remontu kamienicy podejmował konserwator zabytków.

- Mural został zamalowany, a my nawet nie zostaliśmy poinformowani o takich planach - mówi Marcin Kawka, prezes Stowarzyszenia Kibiców Kolejorz.

Sprawdź też:

Kibice Lecha Poznań od lat upamiętniają ważne dla Wielkopolski wydarzenia oraz kultywują ich pamięć. Jednym z nich jest Poznański Czerwiec z 1956 roku, czyli pierwszy zryw Polaków w okresie komunizmu. Mural poświęcony temu wydarzeniu został namalowany kilka lat temu przez fanów Lecha na ścianie kamienicy przy ul. 28 Czerwca 1956 roku.

Jednak kilka dni temu kibice Lecha na Facebooku opublikowali zdjęcie kamienicy po remoncie, kiedy to mural został zamalowany. Wśród fanów zawrzało, a wielu z nich nie kryło swojej złości z powodu zamalowania graffiti. - To był jeden z pierwszych tego typu murali w Poznaniu, który nie budził żadnych kontrowersji - mówi nam jeden z kibiców Lecha.

Sprawdź też:

Właścicielką kamienicy jest kobieta w podeszłym wieku. - Ten budynek ma już 100 lat i był w takim stanie, że remont był konieczny. Pani konserwator powiedziała mi, że to zabytek i ona o wszystkim decydowała. Nawet nie miałam wpływu na kolor tej ściany. Sama mam już 89 lat i chciałam, żeby coś po mnie zostało - opowiada nam właścicielka budynku.

Natomiast od jednego z kibiców słyszymy: - Z tego, co się dowiedziałem, ten budynek nie jest zabytkiem, ale jest w strefie ochrony konserwatorskiej. Z reguły w takim przypadku konserwator zabytków czy plastyk miejski nie mają nic przeciwko projektom murali, jeśli są spójne i wpisują się w otoczenie, a tak byłoby w tym przypadku.

Sprawdź też:

Jak się okazuje, kamienica, na której znajdował się mural, rzeczywiście nie jest zabytkiem, ale znajduje się w strefie ochrony konserwatorskiej, co potwierdzili nam przedstawiciele Urzędu Miasta. Jednocześnie przekonywali, że miejska konserwator zabytków nie mogła wydawać decyzji w zakresie muralu.

- Kamienica, na której był mural, należy do prywatnej osoby. Z tego względu miasto Poznań nie mogło stawiać właścicielom żadnego ultimatum w kwestii graffiti. Taki mural może zarówno powstać, jak i zostać usunięty tylko za zgodą właściciela nieruchomości - informuje Joanna Żabierek, rzecznik prasowa Urzędu Miasta Poznania.

Czytaj też: Poważne problemy finansowe Mariusza Świtalskiego. Sąd zabezpiecza coraz większą część jego majątku. W tle spór o ponad 340 mln złotych

Jednocześnie dodaje, że odtworzenie muralu nie jest wykluczone. - Odtworzenie muralu jest możliwe, wymaga jedynie złożenia wniosku o wydanie pozwolenia konserwatorskiego wraz z wizualizacją oraz zgodą właściciela - mówi Joanna Żabierek.

- Ten mural na stałe wpisał się już w krajobraz dzielnicy i nie odpuścimy tej sytuacji. Będziemy chcieli go odnowić i będziemy rozmawiać na ten temat. Mam nadzieję, że uda się wyjaśnić tę kwestię - opowiada z kolei Marcin Kawka.

Zobacz też:

Pod koniec maja do gry wraca piłkarska Ekstraklasa, a w tym zawodnicy Lecha Poznań. Na razie jednak mecze będą odbywały się bez udziału publiczności. Dlatego przypominamy zdjęcia opraw przygotowanych przez kibiców Lecha Poznań w tym sezonie, zaczynając od pierwszego meczu przy Bułgarskiej z Wisłą Płock. Przypomnijcie sobie widowiska na trybunach, które przygotowali kibice Lecha Poznań.Przejdź do galerii ----->

Lech Poznań: Najlepsze oprawy kibiców Kolejorza. Race i tran...

Ruch kibicowski to nie tylko wspieranie swojej drużyny w jej meczach. W ostatnich latach środowisko kibicowskie aktywnie wyrażało swoje stanowisko w kwestiach, które dotyczyły też polityki. Dość wspomnieć np. o protestach przeciwko środowisku LGBT czy przyjmowaniu uchodźców do Polski. Na polskich stadionach intonowano też przyśpiewki przeciwko rządowi Donalda Tuska, wywieszano transparenty odnoszące się do serbskiego Kosowa czy prezentowano patriotyczne oprawy. Sprawdź, w jaki sposób przez lata polityka wdarła się do świata kibiców i jak doszło do "upolitycznienia" ruchu kibicowskiego.- W świadomości samych kibiców, ich działalność nie ma charakteru stricte politycznego. Oni nie łączą swoich wystąpień w danej sprawie z konkretnym politykiem czy partią. Prawie nie zdarza się, aby kibice popierali daną osobę lub ugrupowanie przy okazji prezentowania oprawy czy uczestnictwa w manifestacji. Dlatego w przypadku kibiców nie można mówić o „polityczności” w wąskim rozumieniu tego słowa. To jest raczej zespół działań, które mają za zadanie prezentować na zewnątrz ich światopogląd w określonych sprawach. Patrząc z zewnątrz, można oczywiście umiejscowić go w konkretnym miejscu sceny politycznej, ale sami kibice nie traktują tego w ten sposób - komentuje dr Przemysław Nosal, socjolog UAM, jeden z autorów książki o politycznym zaangażowaniu kibiców.Czytaj więcej ---->

Od manifestacji antykomunistycznych po wojnę z Tuskiem czy p...

Z jednej strony transparenty atakujące Jacka Jaśkowiaka, Donalda Tuska, środowisko LGBT, sprzeciwiające się przyjmowaniu uchodźców czy mówiące o "litewskim chamie". Z kolei z drugiej oprawy patriotyczne, udział w wyborach samorządowych i sprzeciwianie się komunistycznej władzy - kibice Lecha Poznań, tak jak środowisko kibicowskie w całej Polsce, od lat są zaangażowani w życie społeczno-polityczne w Polsce i Poznaniu. Zobacz, w jaki sposób polityka przedarła się do środowiska kibiców Lecha Poznań i w jakim stopniu zostało ono "upolitycznione".- W świadomości samych kibiców, ich działalność nie ma charakteru stricte politycznego. Oni nie łączą swoich wystąpień w danej sprawie z konkretnym politykiem czy partią. Prawie nie zdarza się, aby kibice popierali daną osobę lub ugrupowanie przy okazji prezentowania oprawy czy uczestnictwa w manifestacji. Dlatego w przypadku kibiców nie można mówić o „polityczności” w wąskim rozumieniu tego słowa. To jest raczej zespół działań, które mają za zadanie prezentować na zewnątrz ich światopogląd w określonych sprawach. Patrząc z zewnątrz, można oczywiście umiejscowić go w konkretnym miejscu sceny politycznej, ale sami kibice nie traktują tego w ten sposób - komentuje dr Przemysław Nosal, socjolog UAM, jeden z autorów książki o politycznym zaangażowaniu kibiców.Czytaj dalej --->

Od transparentów przeciwko Jaśkowiakowi, Tuskowi i uchodźcom...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski