Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzinny duet – ojciec i córka ratują innych. Agata i Waldemar Szczepaniak są strażakami w OSP Kociałkowa Górka

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
Waldemar i Agata od wielu lat czynnie udzielają się w Ochotniczej Straży Pożarnej w Kociałkowej Górce (pow. poznański). Jednym z założycieli tej jednostki był ojciec pana Waldemara. Nic więc dziwnego, że pomaganie mają we krwi! W ostatnim czasie – poza strażackim dyżurem – oboje uratowali ludzkie życie.
Waldemar i Agata od wielu lat czynnie udzielają się w Ochotniczej Straży Pożarnej w Kociałkowej Górce (pow. poznański). Jednym z założycieli tej jednostki był ojciec pana Waldemara. Nic więc dziwnego, że pomaganie mają we krwi! W ostatnim czasie – poza strażackim dyżurem – oboje uratowali ludzkie życie. OSP Kociałkowa Górka
To u nich rodzinne! Waldemar i Agata Szczepaniak, ojciec i córka, zawsze są w gotowości, by ratować innych. Oboje są strażakami w OSP Kociałkowa Górka i w ostatnim czasie oboje – poza dyżurem – uratowali ludzkie życie.

Waldemar i Agata od wielu lat czynnie udzielają się w Ochotniczej Straży Pożarnej w Kociałkowej Górce (pow. poznański). Jednym z założycieli tej jednostki był ojciec pana Waldemara. Nic więc dziwnego, że pomaganie mają we krwi. W ostatnim czasie – poza strażackim dyżurem – oboje uratowali ludzkie życie.

Czytaj też: Pożar pałacu w Dębsku. Dla pogorzelców przygotowane zostaną mieszkania komunalne

W minioną sobotę, 1 lipca Agata razem z dwoma druhami z OSP Kociałkowa Górka – kolegą Michałem Kowalskim i partnerem Michałem Tomaszewskim – jechała do Główczyc koło Opola na zlot pojazdów pożarniczych. Za Ostrzeszowem zauważyli w rowie samochód, który wcześniej dachował.

Zjechaliśmy na pobocze i nie myśląc, ruszyliśmy z pomocą

– mówi Agata Szczepaniak.

Okazało się, że dwie osoby były zakleszczone w pojeździe, kolejne dwie wydostały się z niego o własnych siłach. Druhowie sprawdzili, w jakim stanie są ranni. Chwilę później nadjechały służby ratunkowe i pokrzywdzeni zostali zabrani do szpitala.

Strażakiem się jest, a nie bywa wyłącznie w czasie dyżuru

– podkreśla Agata.

Natomiast tydzień wcześniej Waldemar Szczepaniak, w firmie w Pobiedziskach, gdzie pracuje, uratował życie mężczyźnie, który doznał rozległego zawału. Poszkodowanym był operator dźwigu, który wykonywał prace na terenie firmy.

– Przez radio, które służy nam do komunikowania się z innymi pracownikami, usłyszałem wołanie: „Pomóż, bo nie wiem, co robić”. Pojechałem na miejsce i okazało się, że operator dźwigu jest nieprzytomny

– wspomina.

Konieczna była reanimacja poszkodowanego. Trwała ona około 20 minut, a ratowany aż cztery razy odzyskiwał przytomność.

– Było ciężko, co mu przywróciłem oddech, to cztery razy mi „schodził”. W reanimacji pomogli mi koledzy, sam nie dałbym radny, po 15 minutach człowiek opada z sił

– tłumaczy Waldemar Szczepaniak.

I dodaje: – Chłopcy z karetki powiedzieli, że gdyby nie nasza pomoc, to ten człowiek by nie żył.

Jak ojciec i córka dogadują się w pracy? Oboje zgodnie mówią, że bardzo dobrze, są dla siebie wsparciem.

– Jak jesteśmy na akcjach, to nie ma, że to córka. Wszyscy jesteśmy równi, nie ma żadnego podziału – mówi Waldemar. – Jestem pewien, że córka – jeśli chodzi o pierwszą pomoc – wie więcej ode mnie.

Agata wstąpiła do straży w 2015 roku, gdy miała 16 lat. W ubiegłym roku zdobyła tytuł Strażaka Roku Powiatu Poznańskiego za uratowanie życia niespełna rocznemu dziecku. Kiedy była u koleżanki, z mieszkania obok usłyszała dobiegający krzyk „Boże, on nie oddycha”. Agata bez chwili namysłu ruszyła z pomocą.

Weszłam do tego mieszkania, okazało się, że niespełna roczny chłopiec stracił przytomność

– wspomina.

Okazało się, że dziecko nie oddycha. Agata udrożniła maluchowi drogi oddechowe, sprawdziła oddech i oznaki krążenia, po czym przystąpiła do pięciu wdechów ratowniczych, które sprawiły, że chłopiec odzyskał przytomność.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski