Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkają w Łodzi od 2 lat w lokalu wyłączonym z użytkowania! Opieszałość urzędników przypłacili zdrowiem ZDJĘCIA

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Z powodu zagrzybienia mieszkania u 70-letnia lokatorki gminnej kamienicy doszło do zmian zapalnych w stawach, a u jej o 2 lata starszego męża astma ma znacznie cięższy przebieg. Oboje są osobami z niepełnosprawnościami, które na parterze kamienicy mieszkają od 46 lat. Ich mieszkanie od 2 lat decyzją Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego jest wyłączone z użytkowania. O problemach lokatorów poinformowany został nawet Rzecznik Praw Obywatelskich, który w ich sprawie wystąpił do urzędu. - Administracja chce abyśmy w tym mieszkaniu zgnili - płacze lokatorka pokazując ściany czarne od grzyba.

Hanna i Wiesław Tomaszewscy od 46 lat mieszkają w lokalu na niskim parterze w kamienicy przy ul. Żeromskiego 6. Ściany w pokojach i kuchni są czarne od grzyba, a podłoga w kuchni zarwana. Pewnie przyczyniła się do tego woda, która w czasie ulewy wlewa się do mieszkania. W ubiegłym roku gdy nad Łodzią solidnie popadało, było jej tu po kostki.

- Tak wygląda moje mieszkanie choć na ogrzewanie pieniędzy nie żałujemy, kosztuje nas ono od 1000 do 1200 zł miesięcznie - płacze lokatorka. Jak mówi po 6 latach zmagań o zamianę lokalu nie potrafi już spokojnie o tym mówić. - A ogrzewać musimy, bo oboje z mężem jesteśmy schorowani.

Hanna Tomaszewska pokazuje mokre i czarne o grzyba ściany. W mieszkaniu jest bardzo ciepło, bo pan Wiesław co chwilę dokłada do pieca. Ale wystarczy dotknąć frontów mebli aby się przekonać jak bardzo jest ono zawilgocone.

Oboje małżonkowie są bardzo schorowani, mają orzeczenia o niepełnosprawności. Pani Wiesława cierpi m.in. na chorobę stawową, a jej mąż na astmę. Oboje skarżą się na ciągły kaszel, katar. Jak wynika z orzeczeń lekarskich, oboje dysponują aktualnymi, wydanymi pod koniec ubiegłego roku z uwagi na stan zdrowia powinni jak najszybciej zmienić mieszkanie.

Lokatorzy od 2018 r figurują na liście oczekujących na zamianę lokalu w Urzędzie Miasta Łodzi. W piśmie będącym odpowiedzią na ich kolejną prośbę o zamianę lokalu na taki, w którym ich zdrowie nie pogarszałoby się z powodu stanu technicznego lokalu, czytamy: (...) Odzysk przez Miasto wolnych mieszkań jest niewspółmierny w stosunku do potrzeb. Dlatego w pierwszej kolejności zwolnione lokale wykorzystywane są do realizowania zadań Miasta związanych z zabezpieczeniem lokali dla osób przekwaterowywanych z budynków przeznaczonych do rozbiórki, remontu, modernizacji lub objętych programem inwestycji strategicznych" - czytamy w odpowiedzi, którą seniorzy otrzymali 4 lata temu z urzędu.

Trzy lata później Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wyłączył lokal zajmowany przez Hannę i Wiesława Tomaszewskich z użytkowania. Na tę okoliczność wykonane było badanie mykologiczne. Wyniku badania pomimo wielokrotnych próśb urzędnicy lokatorom nie udostępnili. Pod koniec ubiegłego roku państwo Tomaszewscy zostali powiadomieni przez administrację, że na początku tego roku planowane są prace remontowe w ich mieszkaniu. Ściany miały być odwilgocone, a wentylacja sprawdzona. W tym celu lokatorzy mieli być na tydzień wyprowadzeni.

- Już kilka razy mieszkanie było w ten sposób remontowane, ale to nic nie daje, bo za moment znowu wychodzi grzyb - twierdzi Wiesław Tomaszewski. - Dlatego cały czas prosimy aby nam dano inne mieszkanie, nie mamy wymagań. Wystarczy aby było suche.

Lokatorzy zamiast wyprowadzać się na tydzień z mieszkania zwrócili się do adwokata, który w ich imieniu wystąpił do Urzędu Miasta Łodzi. Zdaniem mecenasa, który reprezentuje małżeństwo na skutek opieszałości urzędników doszło do naruszenia dóbr osobistych - stanu zdrowia i poczucia bezpieczeństwa. W imieniu małżonków zażądał od Urzędu Miasta Łodzi po 10 tys. zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Powiadomił również, że pokrzywdzeni rozważają również złożenie zawiadomienie do prokuratury w sprawie zaniedbania urzędników, które doprowadziło ich do utraty zdrowia.

W imieniu lokatorów do Urzędu Miasta Łodzi wystąpił także Rzecznik Praw Obywatelskich.
Zwróciliśmy się do Urzędu Miasta Łodzi z prośbą o wyjaśnienie, kiedy lokatorzy w końcu otrzymają lokal zamienny. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze zapytanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkają w Łodzi od 2 lat w lokalu wyłączonym z użytkowania! Opieszałość urzędników przypłacili zdrowiem ZDJĘCIA - Express Ilustrowany

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski