Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rawicz: Prokurator zbada, czy burmistrz brał łapówki

Daniel Andruszkiewicz
Tadeusz Pawłowski wyjaśnia, że chciał uciąć jakiekolwiek podejrzenia o korupcję
Tadeusz Pawłowski wyjaśnia, że chciał uciąć jakiekolwiek podejrzenia o korupcję Daniel Andruszkiewicz
Prokuratura Rejonowa w Rawiczu bada doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez burmistrza Tadeusza Pawłowskiego, który miał przyjmować korzyści majątkowe od biznesmenów. Doniesienie złożył... burmistrz Tadeusz Pawłowski. Chce on w ten sposób rozwiać insynuacje wiceprzewodniczącego rady, który jego zdaniem zarzucił mu łapownictwo.

Temat ,,afery korupcyjnej" w rawickim magistracie pojawił się podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej. Radny Grzegorz Kubik z klubu Samorządowej Akcji Wyborczej poinformował zebranych, że w miejscowej prokuraturze trwa dochodzenie zmierzające do wyjaśnienia, czy burmistrz brał pieniądze od przedsiębiorców.

CZYTAJ TEŻ:
RAWICZ: PLANTY BĘDĄ TURYSTYCZNĄ PEREŁKĄ?

Pawłowski odparł, że o sprawie doskonale wie, bo sam złożył na siebie doniesienie. Burmistrz tłumaczy, że chciał za pomocą organów ścigania udowodnić samorządowcom, że jest niewinny. Zachowanie to miało być z kolei odpowiedzią na wypowiedzi radnego z wcześniejszej sesji. Wtedy Kubik stwierdził, że burmistrz namawiał przedsiębiorców do kupowania ziemi w okolicach planowanej budowy wschodniej obwodnicy miasta. Ta wypowiedź, zdaniem Pawłowskiego, miała mieć podtekst korupcyjny.

- Gdybym wiedział, że burmistrz jest uwikłany w jakąkolwiek aferę, to sam zgłosiłbym ten fakt organom ścigania - twierdzi Kubik. - Swoją wypowiedzią chciałem jedynie sprowokować pana Pawłowskiego, by wytłumaczył co nim kieruje, że z takim uporem chce realizować inwestycję wartą około 20 milionów złotych, na którą nas, nawiasem mówiąc, nie stać - dodaje radny SAW.

Prowokacja się nie powiodła, a sprawa trafiła do prokuratury. Nie jest jednak prowadzona przeciwko konkretnej osobie, ale jak na razie w sprawie.

- To pierwszy tego typu donos z jakim się spotkałem. Choć znamy tak zwaną klauzulę bezkarności, która gwarantuje przywileje łapownikowi, który sam zgłosi fakt przyjęcia korzyści majątkowych. Jednak w tym przypadku tak nie było. Wszczęliśmy postępowanie i wyjaśnimy sprawę także dlatego, żeby nie zarzucono nam układów z burmistrzem - mówi Michał Kordek, szef rawickiej prokuratury.

Kordek nie podejmuje się wyliczenia kosztów postępowania, ale wyjaśnia, że nie będzie ono skomplikowane. Sprowadzi się w zasadzie do przesłuchań, a więc liczyć można by czas policjantów, zapisane zeznaniami kartki oraz opłaty związane z wysyłaniem wezwań.

- Osobiście uważam, że z postępowania nic nie wyniknie. Ja podczas przesłuchania nie powiedziałem wiele więcej, niż słowa które do tej pory padły z moich ust publicznie. Jeśli sens mojej wypowiedzi nie był jasny, to burmistrz mógł mnie po prostu zapytać, czy sugeruję, że przyjął łapówkę - zauważa wiceprzewodniczący Kubik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski