Adres Roosevelta 5 w pamięci wielu pokoleń czytelników zapisał się jako dom rodziny Borejków. W 21 tomach cyklu - pierwszy z nich "Szósta klepka" - ukazał się w 1977 roku, Małgorzata Musierowicz opisywała perypetie uczuciowe czterech córek Mili i Ignacego. Potem - dzieci ich przyjaciół i znajomych.
Wydawać by się mogło, że to tylko literatura dla nastolatek, ale fanami cyklu zostało także wielu poznaniaków - bez różnicy wieku i płci. Głównie dlatego, że Małgorzata Musierowicz prowadziła swoich czytelników ulicami Jeżyc i Sołacza, do kościoła Dominikanów, Opery czy na "Teatralkę". Tłem powieści był zmieniający się Poznań. Kto pamięta targowisko pod rondem Kaponiera? Tam toczyła się akcja "Noelki" z 1992 roku. Powieść zainspirowała Roberta Gamble z Media Rodzina do organizowania Wigilii pod Kaponierą.
Zobacz też: Małgorzata Musierowicz pozwała CK Zamek za "Jeżycjadę"
Kilkanaście lat później w maju 2014 roku odbyła się premiera spektaklu "Teren badań: Jeżycjada", wyreżyserowanego przez Weronikę Szczawińską. Twórcy przedstawienia przyznawali, że nie jest to adaptacja powieści poznańskiej pisarki, a raczej próba krytycznego podejścia do kultowego cyklu.
Małgorzata Musierowicz zareagowała błyskawicznie składając wniosek w Urzędzie Patentowym o zastrzeżenie znaku towarowego "Jeżycjada". Weronika Szczawińska przekonywała, że pisarka nie jest autorką tego terminu, samo słowo weszło do języka potocznego i nie występuje w żadnym z tomów cyklu.
Istotnie, "ojcem" "Jeżycjady" jest profesor Zbigniew Romaszewski, przyjaciel Małgorzaty Musierowicz. Mimo tych zastrzeżeń, Urząd Patentowy w kwietniu zarejestrował znak towarowy "Jeżycjada".
Twórcy spektaklu zareagowali na to zmianą tytułu na: "Teren badań: Zastrzeżony znak towarowy". Potem - "Teren badań: literatura dziewczęca poznańskich Jeżyc". Małgorzata Musierowicz złożyła więc pozew przeciwko CK Zamek i Stowarzyszeniu Komuna Otwock. W czerwcu poznański Sąd Okręgowy zakazał wystawiania spektaklu oraz używania oznaczenia Jeżycjada do końca procesu.
Zobacz też: Kapral prowokuje Musierowicz i wyzywa na sądowy pojedynek [ZDJĘCIA, WIDEO]
Dla dyrektor CK Zamek, Anny Hryniewieckiej była to próba ograniczenia wolności twórczej. Jeszcze dalej posunął się aktor Kuba Kapral, który podczas happeningu na Placu Wolności wbijał gwoździe tomem "Szóstej klepki".
W czwartek prawnicy stron stawili się w poznańskim Sądzie Okręgowym. Pisarki nie było, ale jej pełnomocnik złożył wniosek o wyłączenie jawności rozpraw, jako, że proces dotyczy nie tylko praw autorskich, lecz również ochrony dóbr osobistych powódki.
Zobacz też: Spektakl „Teren badań: Jeżycjada" tymczasowo nie może być grany. Tak postanowił sąd
Po naradzie sędzia Hanna Ratajczak ogłosiła postanowienie, uzasadniając je przepisami Konstytucji i Kodeksu postępowania cywilnego. Sąd postanowił wyłączyć jawność rozpraw z uwagi na konieczność ochrony ważnego interesu prywatnego Małgorzaty Musierowicz.
Otworzy drzwi dla publiczności tylko w momencie ogłoszenia wyroku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?