Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Rowerowe patrole pozbierają śmieci i psie kupy. Za 2 tysiące dziennie

Błażej Dąbkowski
Podczas długiego majowego weekendu na Starym Mieście zostały przeprowadzone testy rowerowych patroli czystości
Podczas długiego majowego weekendu na Starym Mieście zostały przeprowadzone testy rowerowych patroli czystości Stowarzyszenie Ulica Wrocławska
2,3 tys. zł dziennie - tyle ma według szacunków ZDM kosztować rowerowy „Patrol Staromiejski”, który będzie zbierał śmieci na Starym Mieście w Poznaniu.

W długi majowy weekend na ulicach pojawiły się trójkołowe pojazdy nazwane Patrolem Staromiejskim. To ekipy sprzątające na rowerach, których zadaniem ma być bieżące usuwanie nagle pojawiających się zanieczyszczeń chodników i jezdni, jak rozbite szkło, butelki, resztki jedzenia, zwierzęce odchody, papiery, worki foliowe, gałęzie, rozlane płyny. Każdy z pojazdów posiada pojemniki umożliwiające segregację śmieci, środków czystości, piasku, narzędzi ręcznych.

- Kiedy pierwszy raz zobaczyłem patrole, ucieszyłem się, że w końcu zrobi się u nas porządniej i czyściej, ale satysfakcja nie trwała długo, jak dowiedziałem się, ile sprzątanie ma kosztować. Poza tym rowery sprawiają wrażenie, jakby miały rozlecieć się po dwóch latach - przyznaje Sławomir Cichocki ze Stowarzyszenia Ulica Wrocławska.

Jak zaznacza Tomasz Libich z ZDM, w trakcie długiego weekendu przeprowadzano testy nowatorskiego projektu i nadal trwa dopracowywanie szczegółów i negocjacje dotyczące zakresu prac oraz kosztów, ale... - Według obecnych szacunków dzienny koszt będzie wynosić 2,3 tys. zł. Jest to koszt wielokrotnego patrolowania obszaru staromiejskiego, wywozu odpadów, trzyzmianowej obsługi, zakupu sprzętu i środków czystości, zapewnienia zaplecza spełniającego potrzeby socjalne operatorów - informuje.

Zlecenia z ZDM mają być kierowane do Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Poznaniu. Realizacja projektu ma ruszyć w ostatni weekend maja i zakończy się wraz z końcem października. - To miło, że będzie czysto, ale za takie pieniądze to można wynająć 10 studentów do sprzątania. Mamy więc do czynienia z marnotrawieniem miejskich pieniędzy - oburza się S. Cichocki.

Jak się dowiedzieliśmy, rowerowe patrole czystości mają funkcjonować w systemie pracy dwuzmianowej, siedem dni w tygodniu, począwszy od godz. 5 do godz. 22. - Dodatkowo, zamierzamy uruchomić zmianę nocną - weekendową, która będzie działać w piątki, soboty i niedziele w godzinach od 22 do 2.00 - wyjaśnia T. Libich.
Poznańscy radni są podzieleni co do oceny śmieciowego patrolu rowerowego, choć większość z nich uważa, że powinno się dać mu szansę.

- Nie znam szczegółów, ale sam pomysł wydaje się być ciekawy, chociaż jego koszty są zbyt wysokie do spodziewanych efektów. To, że na Starym Mieście przyda się dodatkowe sprzątanie, widać choćby w niedzielne poranki, kiedy mnóstwo śmieci pojawia się na ulicach, nie wspominając o nadbrzeżach Warty, które w określonych porach dnia wygląda jak miejskie wysypisko śmieci. Poczekam na szczegóły tego przedsięwzięcia. Obawiam się, żeby nie było to przypadkiem inicjatywa bardziej nastawiona na efekt medialny niż rzeczywiste rozwiązanie problemu - mówi Bartosz Zawieja, szef poznańskich struktur PO.

Lewica również jest „za”, bowiem podobne rozwiązania stosowane są m.in. w Madrycie.

- Skoro tam się to sprawdza, to dlaczego nie mamy spróbować? Tym bardziej że pieniądze wydane na sprzątanie pozostaną w mieście - komentuje Tomasz Lewandowski, szef klubu Zjednoczonej Lewicy. Zwraca on również uwagę na fakt, iż służby dbające o czystość na Starym Mieście nie będą się dublować. - Rowerzyści pojawiają się w godzinach, kiedy samochody firm sprzątających nie mogą tam wjechać - dodaje T. Lewandowski.

Ale nie wszyscy podzielają ten umiarkowany optymizm, bowiem zdaniem Michała Grzesia z PiS patrole staromiejskie lepiej funkcjonowałyby nie jako rowerowe, a piesze. - Poza tym wydawało mi się, że mamy już służby zajmujące się utrzymaniem czystości, więc po co je dublować i podwójnie wydawać pieniądze? - pyta radny.

Patrole w Łodzi
W 2013 r. na ulicach Łodzi na dwie zmiany rozpoczęły pracę specjalne „lotne” patrole. Jeżdżący na rowerach kontrolerzy, co prawda nie sprzątają, ale zajmują się tym, czy śmieci są właściwie odbierane i czy jest porządek.

W brygadzie kontrolujących odbiór śmieci pracuje 10 osób. Osiem z nich porusza się rowerami, a dwie pieszo. Pracownicy patroli zostali zatrudnieni w ramach prac interwencyjnych. Na podstawie przeprowadzonych kontroli łódzki magistrat może naliczać kary wszystkim firmom, które odbierają na terenie miasta odpady i nie wywiązują się z podpisanych umów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski