Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Nocna ewakuacja klubu Broadway

Tomasz Nyczka
W nocy z czwartku na piątek w klubie Broadway zorganizowane zostały walki kobiet w kisielu
W nocy z czwartku na piątek w klubie Broadway zorganizowane zostały walki kobiet w kisielu Tomasz Nyczka
W nocy z piątku na sobotę, około godz. 23.17, policja otrzymała informację od anonimowego mężczyzny, że w klubie Broadway przy ul. Gwarnej podłożona jest bomba. W dyskotece trwała wtedy w najlepsze impreza.

- Na miejscu pojawiły się odpowiednie służby, podeszliśmy do sprawy na poważnie - mówi podinsp. Romuald Piecuch z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Natychmiast ewakuowano gości lokalu i lokatorów kamienicy przy ul. Gwarnej 9, sąsiadującej z Broadwayem. Łącznie około 200 osób - dodaje.

- Około godziny 24 ktoś zastukał do drzwi - relacjonuje pan Ryszard, lokator z kamienicy przy ul. Gwarnej. - Okazało się, że to straż pożarna. Powiedzieli nam, że w klubie podłożona jest bomba i kazali natychmiast opuścić mieszkanie. Wyszliśmy tak, jak staliśmy, w samych piżamach i z dziećmi na rękach. Było strasznie, przypomniało mi się, jak schodziłem do schronu w 1943 roku - dodaje.

Policjanci sprawdzili pomieszczenia klubu. I okazało się, że był to fałszywy alarm. - Po zakończeniu czynności lokal oddano właścicielowi - mówi podinsp. Romuald Piecuch. - Teraz będziemy ustalać osobę, która zadzwoniła do nas z informacją o podłożonej bombie.

Dla wszystkich mieszkańców i gości Broadwaya, którzy musieli opuścić klub w środku nocy, zorganizowano specjalny autobus MPK. To w nim roznegliżowani klubowicze mogli się schronić. Część z nich rozpierzchła się po całej ulicy Gwarnej.

- Mieszkańcy bali się wsiąść do autobusu, bo podchmieleni klubowicze stwierdzili, że podstawiono go tylko dla nich. Do swoich mieszkań wróciliśmy około 2.30 w nocy, tuż po zakończeniu akcji - opowiada pan Ryszard. - Impreza trwała jednak dalej, aż do białego rana. A około godz. 5 doszło jeszcze do bójki pod klubem. Baliśmy się wychylić nawet nosa - dodaje.

Jest kilka wersji zdarzenia. Jedna z nich mówi o tym, że mogła to być zemsta lokatorów kamienicy, skonfliktowanych z właścicielem klubu Broadway, który powstał nielegalnie. Od 1,5 roku bowiem głośna muzyka i burdy spędzają sen z powiek mieszkańcom ulicy Gwarnej i Kościuszki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski