MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Kto wypłaci Agacie odszkodowanie za złamaną nogę?

Marcin Idczak
Maria Szyszka od roku stara się o odszkodowanie dla wnuczki, która złamała nogę na zdewastowanym chodniku przy ul. Suchej
Maria Szyszka od roku stara się o odszkodowanie dla wnuczki, która złamała nogę na zdewastowanym chodniku przy ul. Suchej Marcin Idczak
Na zniszczonym chodniku i dziurawej jezdni moja wnuczka raz złamała rękę, a następnie nogę - skarży się Maria Szyszka, która mieszka przy ul. Suchej. Już od roku szuka odpowiedzialnego za stan chodnika.

Maria Szyszka 2yjaśnia, że choć okolica zmienia się na lepsze to ulica, przy której mieszka od czasów wojny, pozostaje niemal niezmieniona.

PRZECZYTAJ TEŻ;
AKCJA PO CZYM MY CHODZIMY - SETKI DZIURAWYCH CHODNIKÓW

- Bruk jest zniszczony, a chodniki są w jeszcze gorszym stanie - zapewnia Maria Szyszka.

Gdy we wrześniu 1939 roku Niemcy zaatakowali Polskę, to podczas jednego z nalotów przy skrzyżowaniu ul. Suchej i Głównej spadła bomba. Ślady po tym zdarzeniu widać tam do dziś. Cała nawierzchnia wygląda tak, jakby przed tygodniem żołnierze toczyli tam ciężkie walki. Nie da się tam bezpiecznie przejść. Powyrywane lub nierówne płytki, w innych miejscach piasek lub dziury.

Nikt nie chce przyznać się do chodnika, bo musiałby zapłacić odszkodowanie

- Najgorzej jest po deszczu - mówi mieszkanka. - Wówczas i droga, i chodniki są zalane. - Dosłownie nie wiadomo, gdzie postawić nogę.

Tak też było, gdy jej wnuczka szła do szkoły. Choć uważnie patrzyła pod nogi, to jednak w pewnym momencie stopa Agaty znalazła się między dwiema połamanymi płytkami chodnikowymi.

- Chciałam zrobić krok i nagle poczułam silny ból w nodze - wspomina Agata Szyszka. Nie mogłam już dalej iść.
Została zabrano do szpitala przy ul. Krysiewicza, gdzie lekarze stwierdzili złamanie kości w nodze. Dziewczynka miała przerwę w chodzeniu do szkoły oraz w treningach. Jej pasją jest piłka nożna i to właśnie ten sport uprawia. Gdy Agata otrzymała wypis ze szpitala, jej babcia udała się do Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu. Chciała otrzymać odszkodowanie dla wnuczki za szkody, jakie ta poniosła na dziurawym chodniku. Niestety, okazało się, że trafiła pod zły adres.

Według Tomasza Libicha z ZDM, niektóre chodniki, zwłaszcza te położone przy kamienicach, należą do ich właścicieli.
- Dlatego poszłam do adwokata, by zajął się sprawą mojej wnuczki - wspomina Maria Szyszka. - Ale okazało się, że nie stać mnie na taką usługę.

I tak już niemal rok Agata jest bez odszkodowania.

Według strażników miejskich w takich przypadkach należy postępować podobnie jak wówczas, gdy uszkodzi się samochód na dziurze w jezdni. Wezwać policję lub straż miejską. Funkcjonariusze mogą pomóc odszukać odpowiedzialnego za stan chodnika.
Można też właściciela poszukać na mapkach, które znajdują się w Geopozie.


GŁOS WIELKOPOLSKI POLECA:


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski