Barak przy ul. Opolskiej w Poznaniu to 32 m kw. Wszystko jest tam małe: kuchnia i oba pokoje. Łazienki nie ma, toaleta bez wody znajduje się na zewnątrz. W jednym pokoju stoi rozkładana kanapa i składane łóżko. Śpią tu: 15-letnia Ola, 14-letnia Emilia i 9-letnia Natalia. Drugie spanie należy do ich 18-letniego brata Patryka. W drugim pokoju śpi pani Dorota z najmłodszą córką Elizą.
Latem tego roku, na raka żołądka zmarł ojciec dzieci. W jaki sposób rodzina funkcjonowała z cierpiącym mężczyzną trudno sobie wyobrazić. Choroba była jedną z przyczyn, które doprowadziły do tak trudnej sytuacji.
- Mieszkaliśmy w Warszawie, ja miałam pracę, mąż utrzymywał nas dzięki zleceniom - mówi pani Dorota. - Kiedy straciłam pracę, a mąż zaczął już się gorzej czuć nie widzieliśmy innego wyjścia, jak powrót do rodziców.
To tylko część artykułu.
Czytaj całość w naszym serwisie plus: Poznań: Kolejne święta wdowa z pięciorgiem dzieci spędzi w zagrzybionym baraku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?