Poznań: Facebook radnych, czyli kto się czubi, ten się lubi

- Wstępnie otrzymałam pewne wskazówki, ale konto zakładałam sama - podkreśla radna. I dodaje: Może to przecież być dobra forma kontaktu z poznaniakami, lecz niestety w tej chwili nie mam czasu, by zbyt często zaglądać do internetu.

Przeciwieństwem Marii Nowicka są Norbert Napieraj z klubu prezydenta Grobelnego oraz Szymon Szynkowski vel Sęk z Prawa i Sprawiedliwości. Obaj aktywni w wirtualnej przestrzeni, spierający się, czasem prawiący sobie wzajemnie, drobne złośliwości. Gdy pierwszy zamieszcza na "fejsie" artykuły z prowadzonego bloga, można być niemal pewnym, że drugi skomentuje to ripostą.

- Tylko wymieniamy poglądy, ale nasze dyskusje nie są najczęściej bezpośrednio związane z życiem miasta. Z Szymonem znamy się 10 lat, więc traktujemy je raczej z przymrużeniem oka - wyznaje Norbert Napieraj.

Przykładu nie trzeba szukać daleko, bowiem w tym tygodniu po liście skierowanym do Jarosława Kaczyńskiego (zamieszczonym na blogu "Napieraj z całej siły!") dyskusja dawnych kolegów z PiS rozgorzała na portalu na nowo. Norbert Napieraj broni w nim prawa Ślązaków do podkreślania śląskości, tymczasem Szymon Szynkowski vel Sęk ripostuje, iż kieruje się wyłącznie zasadami poprawności politycznej.

- Politycznie poróżniliśmy się z Norbertem, ale znamy się jak łyse konie. Fakt, że jestem bezpośredni, na pewno nie naruszy naszych dobrych relacji - śmieje się radny Szynkowski.
Sprzeczki w sieci nie uniknął też Mariusz Wiśniewski z PO. Choć jak zaznacza, miała ona wymiar merytoryczny i kulturalny.

- Ostrzejsza wymiana poglądów zdarzyła się po wyborach samorządowych. Nie zgadzałem się wtedy ze stanowiskiem kolegów z komitetu Ryszarda Grobelnego. Nie jestem jednak osobą, która szuka konfliktów, a sprawy budzące kontrowersje wolę poruszać na spotkaniach publicznych - zaznacza M. Wiśniewski.

Polityk Platformy Obywatelskiej należy do nielicznych radnych, którzy na facebooku posiadają dwa konta. Jedno otwarte dla wszystkich poznaniaków, drugie prywatne, tylko dla znajomych.

- Na tym drugim ograniczam komentarze polityczne i dotyczące działalności Rady Miasta - dodaje.
Portal bywa także miernikiem wzajemnych sympatii i antypatii radnych. Do tych, którzy przenoszą wzajemne relacje z "reala" do internetu należą Urszula Stecka (PO), Wojciech Wośkowiak (JWdP) oraz Norbert Napieraj. Często komentują swoje wpisy i zamieszczone zdjęcia, dodając dziesiątki wirtualnych uśmiechów.

- Mam 25 lat i duże grono znajomych jest dla mnie rzeczą zupełnie naturalną. Dodatkowo możliwość wymiany komentarzy z innymi radnymi stanowi dobre uzupełnienie debaty o kwestiach miejskich - stwierdza Urszula Stecka najmłodsza radna obecnej kadencji RM.

W tej chwili swoje konto ma już 24 z 37 poznańskich samorządowców. Ostatnim, który pojawił się na "fejsie", jest Przemysław Markowski z PiS. Co go zmobilizowało do założenia profilu? Jak tłumaczy radny, bodźcem była wiadomość o kontach seniorów z Rady Miasta. - Skoro oni je mają, to nie mogłem być gorszy. Teraz nie mam czasu, by się w to zagłębiać, ale na pewno niedługo to nadrobię - mówi P. Markowski.

Radnemu brakuje jeszcze profilowego zdjęcia, jednak zapowiada, że w przyszłym tygodniu pojawi się ono w internecie. Nad stworzeniem własnego konta zastanawia się także Lidia Dudziak z PiS.

Wirtualny Ryszard Grobelny
Prezydent Poznania nie tylko prowadzi bloga, ale równie chętnie korzysta z facebooka.
Ryszard Grobelny prawie codziennie dokonuje wpisu na swoim koncie. Niektóre zamieszczone przez niego informacje są zaczątkiem dyskusji, w którą włączają się inni użytkownicy popularnego portalu. W piątek prezydent apelował o to, by w Światowy Dzień Romów składać im życzenia i pokazywać, że Poznań jest dla nich miastem przyjaznym. Pomysł Ryszarda Grobelnego podzielił internautów. Prezydent z użytkownikami facebooka dzieli się także informacjami o diecie oczyszczającej, jaką stosuje.