- Gdy idę kupić bilet, widzę osoby nietrzeźwe. Śpią na ławkach, przeklinają, wymiotują. I to wszystko na oczach klientów - wylicza nasz Czytelnik. - Na podłodze leżą puszki od piwa. Wszędzie panuje brud i smród. To ma być dworzec na miarę Euro 2012?
Czytaj także:
Poznań: Dworzec Główny PKP będzie zamykany na noc
Istnienie problemu zauważa także straż miejska.
- Osoby pijane są zabierane na izbę wytrzeźwień - tłumaczy Przemysław Piwecki ze straży miejskiej. - Nie możemy ukarać człowieka, który tylko na dworcu przebywa. Robimy to tylko w przypadku zakłócania porządku. Wypraszamy takie osoby z dworca. Często jednak wracają - dodaje.
Niestety, w ostatnim czasie nasilił się inny, bardzo poważny problem.
- Nie mamy już do czynienia wyłącznie z zaczepkami słownymi. Coraz częściej pojawiają się także sytuacje wyłudzania pieniędzy. Zdarza się to zarówno na dworcu, jak i w autobusach - wyjaśnia Przemysław Piwecki.
Problem polega na tym, że nie można ukarać naciągacza, jeżeli poszkodowany nie wniesie oficjalnego oskarżenia. Ludźmi często kieruje jednak strach.
- Teren ten jest objęty stałym nadzorem dzielnicowego. Niestety, nie może on przebywać na dworcu przez cały czas - mówi Piotr Klabuhn z Komisariatu Nowe Miasto.
- Jedyne co możemy zrobić, to zwiększyć liczbę patroli - dodaje Przemysław Piwecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?