Poznań: czy wprowadzić moratorium na budowę pomników?

Wybrano właśnie ten pomnik, gdyż jest on uznawany za najlepszy przykład połączenie monumentu z otoczeniem i dobranie odpowiedniej lokalizacji. Tego natomiast brakuje wielu powstającym obecnie pomnikom.

– Szansą na uporządkowanie sytuacji byłoby wprowadzenie kilkuletniego moratorium na ich budowę – stwierdził Janusz Pazder, historyk sztuki i były radny.

Pomysł na moratorium spodobał się dyskutującym. Jego autor ochłodził jednak ich entuzjazm stwierdzając, że nie widzi szans na wprowadzenie takiego ograniczenie w budowie pomników.

Przedstawiciele poznańskich uczelni zwracali uwagę na to, że nie zasięga się opinii historyków i architektów w sprawie projektów pomników.

– Przeprowadzamy takie konsultacje, ale niestety, pełnią one jedynie rolę opiniodawczą, nie mają wiążącego charakteru – wyjaśniła Danuta Nowotna, zastępca dyrektora Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta Poznania.

Wielu uczestników dyskusji podkreślało, że nie mniej ważna od wyglądu monumentu jest jego lokalizacja. Poznań ma bowiem miejsca przesycone pomnikami, a zarazem część z nich nie pasuje do swojego otoczenia.

– W pierwszej kolejności powinna zostać wybrana odpowiednia lokalizacja, a dopiero potem należy zaprojektować do niej pomnik – stwierdził Igor Mikoda z Uniwersytetu Artystycznego.

Przedstawiciele poznańskiego magistratu podzielali taki pogląd. Zarazem jednak wskazywali na to, że jeśli projekt pomnika spełnia wszystkie wymogi prawne, ma akceptacje radnych i zgodę budowlaną, to nie ma już możliwości wpłynąć na jego wygląd ani lokalizację.

Debata odbyła się w ramach cyklu organizowanego przez radnego i szefa komisji rewitalizacji Mariusza Wiśniewskiego, krytyka architektury Jakuba Głaza, historyka sztuki Piotra Libickiego i Franciszka Sterczewskiego, organizatora miejskich pikników.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!