Nerwowo było już w pierwszym secie. Polacy nieźle go zaczęli, ale w ich poczynania dość szybko wkradła się nerwowość i w efekcie na pierwszą przerwę techniczną zespół trenera Andrei Anastasiego schodził przy stanie 7:8. Tę minimalną przewagę rywale przez jakiś czas utrzymywali, bo Polacy psuli zagrywki, a na dodatek Michał Winiarski nie mógł sobie poradzić z serwisem rywali.
Sytuacja zmieniła się dopiero przy stanie 16:16, kiedy to nasi siatkarze po raz pierwszy w tym meczu popisali się skutecznym blokiem. To jakby dodało im animuszu, bo od tego momentu byliśmy już stroną dominującą. Wygrana w pierwszej partii jakby zdjęła presję z naszych siatkarzy, którzy w drugiej odsłonie chwilami robili już co chcieli na parkiecie.
W trzecim secie tak łatwo jednak nie było i przy stanie 9:12 trener Anastasi musiał prosić o przerwę. Nic to jednak nie dało, bo Polacy cały czas grali źle. A chwilami nawet bardzo źle, a to musiało się skończyć zwycięstwem Turków, co wywołało małą konsternację na trybunach. W następnej partii kibice znowu przecierali oczy ze zdziwienia, bo w pewnym momencie rywale zdobyli sześć punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie 10:7. Na szczęście, Polacy wyrwali się z tej niewyobrażalnej niemocy i odzyskali inicjatywę w tym secie, choć do ostatniej piłki wszyscy drżeli o końcowy wynik.
W sobotę oraz niedzielę naszych siatkarzy czekają kolejne mecze w grupie. Już dzisiaj ich formę sprawdzą Francuzi, a dzień później zmierzymy się ze Słowacją. Oba te spotkania rozpoczną się o godz. 20, a obejrzeć je będzie można w Polsacie Sport. Podobnie zresztą jak i inne mecze mistrzostw Europy.
A jest co oglądać, bo już pierwszy dzień rozgrywanego w Polsce i Danii turnieju sypnął niespodziankami, żeby nie powiedzieć sensacjami. Za taką należy bowiem uznać porażkę faworyzowanej reprezentacji Rosji z Niemcami. I to 0:3! Falstart w turnieju zanotowali także Serbowie, którzy ulegli 1:3 Słoweńcom. To zwiastuje ogromne emocje...
Grupa B Mistrzostw Europy
Polska - Turcja 3:1 (25:22, 25:15, 22:25, 25:21)
Polska: Żygadło, Jarosz, Nowakowski, Możdżonek, Winiarski, Kurek, Zatorski (libero) oraz Ruciak, Kubiak, Wiśniewski.
Francja - Słowacja 3:0 (25:20, 35:23, 28:26)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?