Piłkarze Lecha Poznań dotarli już do tureckiego Belek. Polecieli jednym samolotem z rywalem z ekstraklasy

Piłkarze Lecha wczoraj chwilę po godz. 13 wystartowali z berlińskiego lotniska Brandenburg w stronę tureckiej Antalyi. Stamtąd autokarem przemieścili się do kurortu Calista Luxury Resort w Belek, oddalonego o około 30 kilometrów od miejsca przylotu. Na miejscu zameldowali się o godz. 19 lokalnego czasu (różnica między Polską a Turcją wynosi +2 godziny) i spędzą tam 11 dni.

Zobacz też: Miejsce jak z bajki. Lech Poznań nie ma prawa narzekać na warunki w Belek. Tak wygląda miejsce, w którym Kolejorz będzie szlifować formę

Do Turcji poznaniacy podróżowali tym samym samolotem, co piłkarze Pogoni Szczecin. Ekipa Jensa Gustafssona podobnie, jak Niebiesko-Biali, spędzi w Belek 11 dni. Łącznie aż 14 z 18 drużyn ekstraklasy będzie przebywać na Riwierze Tureckiej. Pozostałe zespoły, jak Piast Gliwice oraz Stal Mielec będą przygotowywać się w Hiszpanii, Śląsk Wrocław pojedzie do Chorwacji i Austrii, natomiast Puszcza Niepołomice, jako jedyny zespół pozostanie w Polsce.

Podczas tych dni Kolejorz rozegra trzy sparingi. Pierwszy z nich odbędzie się w czwartek 18 stycznia o godz. 15 czasu polskiego, a przeciwnikiem Lecha będzie LASK Linz z Austrii. Tydzień później (25 stycznia) poznaniacy rozegrają dwa mecze kontrolne jednego dnia. Najpierw o godz. 13 będą rywalizować ze słoweńskim NK Maribor, a trzy godziny później z Szachtarem Donieck z Ukrainy. Areną wszystkich tych starć będzie ośrodek treningowy należący do hotelu Calista.

I tak jak lechici mogą być pewni doskonale przygotowanych boisk oraz warunków, tak nie mogą być pewni... pogody. Ta nie jest optymistyczna i przez najbliższy tydzień właśnie w Belek oraz jego okolicach ma mocno padać deszcz. Warunki atmosferyczne nie powinny być przeszkodą, jednak w zeszłym roku aura w tym rejonie świata była zmorą wielu polskich klubów. Ulewy oraz silny wiatr powodowały zmiany planów treningowych i sparingowych. Doskonale wie o tym Warta Poznań, która będąc na obozie w Side musiała zmieniać pory rozgrywania spotkań sparingowych.

Lechici podczas zgrupowania będą skupiać się na kilku aspektach. Jednym z nich będzie poprawa gry w defensywie. - Nie możemy tracić tylu bramek. Musimy poprawić grę defensywną, grę w swoim polu karnym, bronienie go czy stałe fragmenty. Tutaj na pewno możemy zrobić więcej i dojść do poziomu, kiedy zdobywaliśmy mistrzostwo. Musimy przygotować zespół, żeby funkcjonował właśnie taki sposób. Stare porzekadło mówi, że atakiem wygrywa się pojedyncze mecze, a defensywą wygrywa się tytuły - zaznacza szkoleniowiec Kolejorza, Mariusz Rumak.

Do Belek pojechało aż 31 piłkarzy, a więc z przeprowadzeniem jednostek treningowych nie będzie najmniejszych problemów. W kadrze na obóz znalazł się nawet kontuzjowany Filip Dagerstal, który powraca do zdrowia. Na pokładzie samolotu do Belek pojawił się Filip Szymczak, który także czuje się coraz lepiej.

Podczas zgrupowania nie będzie natomiast Aliego Gholizadeha. Irańczyk przebywa obecnie ze swoją reprezentacją na Pucharze Azji w Katarze. Jego kadra w niedzielnym spotkaniu pierwszej kolejki bez najmniejszych problemów uporała się z Palestyną, gromiąc rywali aż 4:1 (3:1). Skrzydłowy Kolejorza, który latem zasilił Lecha za kwotę ok. 1,8 mln euro, cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych. Najbliższą okazję do wyjścia na boisko 27-latek będzie miał w piątek, gdy jego Iran zmierzy się z Hongkongiem.

• Bramkarze: Mateusz Mędrala, Mateusz Pruchniewski, Filip Bednarek, Bartosz Mrozek
• Obrońcy: Joel Pereira, Barry Douglas, Elias Andersson, Michał Gurgul, Antonio Milić, Bartosz Salamon, Bartosz Tomaszewski, Miha Blažič, Filip Dagerstål, Alan Czerwiński, Patryk Olejnik
• Pomocnicy: Jesper Karlström, Afonso Sousa, Filip Marchwiński, Kristoffer Velde, Maksymilian Dziuba, Dino Hotić, Radosław Murawski, Nika Kvekveskiri, Adriel Ba Loua, Igor Draszczyk, Sammy Dudek
• Napastnicy: Mikael Ishak, Filip Szymczak, Artur Sobiech, Kornel Lisman, Kamil Jakóbczyk