Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna. Dwie porażki w dwa dni reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych. Węgrzy bezlitośni w meczach towarzyskich. Niepokój przed ME?

OPRAC.:
Mateusz Pietras
Mateusz Pietras
POLSKI ZWIAZEK PILKI RECZNEJ
Polska przegrała w Bekescsabie z Węgrami 26:36 (11:16) w meczu towarzyskim piłkarzy ręcznych. Dzień wcześniej w Segedynie rywale wygrali 31:27. Oba zespoły przygotowują się do mistrzostw Europy, które w styczniu zostaną rozegrane w Niemczech. Pod koniec grudnia Biało-Czerwonych czeka sparing z Argentyną, następnie wyjadą na turniej do Hiszpanii.

Ofensywna niemoc Polaków przyczyną przewagi gospodarzy po pierwszej połowie

Polacy rozpoczęli od prowadzenia 2:0 po golach Michała Olejniczaka i Ariela Pietrasika. Miłosz Wałach w bramce zastąpił Jakuba Skrzyniarza, który dzień wcześniej zaliczył 32-procentową skuteczność.

W 4. min Biało-Czerwoni przez blisko dwie minuty musieli grać w podwójnym osłabieniu. Rywale w tym czasie zdołali zdobyć dwie bramki (w tym raz do pustej siatki) i prowadzenia nie oddali już do końcowej syreny. Dużo kłopotów sprawiał Polakom Zoltan Szita. Za sprawą byłego gracza Orlen Wisły Płock gospodarze zaczęli systematycznie powiększać przewagę.

"Gramy bez obrony. W ataku musimy być cierpliwi" - przekonywał podczas przerwy na żądanie trener Maciej Lijewski, który także używał bardziej wymownych słów, aby obudzić podopiecznych. Te rady na niewiele się zdały. Słaba skuteczność Polaków miała duży wpływ na wynik. Niemoc strzelecką, trwającą blisko pięć minut, przerwał Olejniczak. Proste błędy, typu podania w ręce rywala, nie poprawiały i tak już niełatwej sytuacji gości.

Całkowita kontrola Madziarów

Na drugą połowę do polskiej bramki wszedł Marcel Jastrzębski. Golkiper Orlen Wisły długo mijał się z piłką, a rzut rywali zastopował dopiero za 10. próbą. Najlepiej z Biało-Czerwonych prezentował się obrotowy Maciej Gębala (5/6), który pomylił się dopiero przy piątym rzucie. Obrotowy S.C.

Węgrzy w drugiej części gry mieli mecz pod całkowitą kontrolą. Wypracowaną przed przerwą przewagę zdołali podwoić. A ich dobrą grę przypieczętowały cztery z rzędu trafienia kończące spotkanie. Podobnie jak dzień wcześniej wynik ustalił Szita.

Pod koniec grudnia Polacy w Legionowie podejmą towarzysko Argentynę. Ostatnim sprawdzianem przed Euro będzie dla nich turniej w Hiszpanii.

W niedzielę selekcjoner nie mógł skorzystać z usług skrzydłowego Arkadiusza Moryty, który po sobotnim meczu uskarżał się na kłopoty z barkiem i trener kadry nie ryzykował z wystawieniem skrzydłowego Industrii Kielce do składu. Z różnych powodów na Węgry nie mogli przyjechać inni podstawowi gracze: Kamil Syprzak, Adam Morawski, Mateusz Kornecki, Szymon Sićko i Damian Przytuła.

Węgry - Polska 36:26 (16:11).

Węgry: Kristof Palasics, Arian Ando - Adrian Sipos, Bendeguz Boka 3, Bence Krakovszki 1, Patrik Ligetvari 2, Zsolt Krakovszki 6, Dominik Mathe 3, Gergo Fazekas, Pedro Rodriguez 1, Szabolcs Szolosi 5, Zoltan Szita 4, Gabor Ancsin, Richard Bodo 3, Miklos Rosta 6, Mate Lekai, Mate Onodi 1, Egon Hanusz 1.

Polska: Miłosz Wałach, Marcel Jastrzębski, Jakub Skrzyniarz - Michał Daszek 5, Piotr Jędraszczyk, Michał Olejniczak 4, Krzysztof Komarzewski 2, Patryk Walczak, Bartłomiej Bis, Paweł Paterek, Ariel Pietrasik 1, Arkadiusz Ossowski 1, Szymon Wiaderny, Maciej Gębala 5, Szymon Działakiewicz 3, Dawid Dawydzik, Ksawery Gajek 4, Mikołaj Czapliński 1. (PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski