Trener Francois Zahoui prowadzi reprezentację swojego kraju od kilku miesięcy, kiedy zwolniony z pracy, po nieudanym mundialu, został Sven Goran Eriksson. Wtedy też w świat obiegła informacja, że Drogba już więcej nie zagra dla drużyny narodowej.
- Didier nigdy nie powiedział, że nie chce reprezentować swojego kraju. To po prostu plotki - mówi trener. Nie ulega wątpliwości, że zebranie afrykańskiego gwiazdozbioru w drużynę, której członkowie walczą z całych sił, to niełatwe zadanie.
- Robię, co mogę, aby drużyna była zgrana i zawodnicy dawali jej wszystko, co najlepsze. Staramy się nie wyróżniać żadnego z piłkarzy, oni mają być zgranym teamem - deklaruje Zahoui.
Do tej pory selekcjoner nie wprowadził żadnej rewolucji, ponieważ na mecz z Polską zostało powołanych aż 17 uczestników mundialu w RPA. Drużyna Zahouiego do tej pory zagrała w meczu eliminacji Pucharu Narodów Afryki z Burundi (1:0), a także pokonała 1:0 Włochy i 3:0 Rwandę.
Zatem mecz z reprezentacją Polski będzie, nie licząc towarzyskiego z Italią, najtrudniejszym sprawdzianem w dotychczasowej karierze trenerskiej obecnego selekcjonera "Słoni". Pod jego wodzą Iworyjczycy jeszcze nie stracili gola.
- To będzie jeden z ważniejszych wydarzeń w kadrze Wybrzeża Kości Słoniowej, odkąd prowadzę drużynę. Dlatego traktuję jutrzejszy wieczór bardzo poważnie. Także zdają sobie sprawę, ile ta rywalizacja znaczy dla Polaków, tym bardziej że zagramy na nowym stadionie. Wierzę, że będzie to wspaniały spektakl - twierdzi Francois Zahoui, który docenia klasę rywala, mimo że drużyna Franciszka Smudy wciąż znajduje się w budowie.
- Polacy nie prezentują się rewelacyjnie, ale na pewno pokażą wolę walki. Wiemy, że dla Was piłka nożna to sport narodowy, a to oznacza, że Polska da z siebie wszystko podczas środowej potyczki. Ta drużyna zajmuje dopiero 71. pozycję w rankingu FIFA, lecz takie zestawienia często mijają się z rzeczywistością. Nierzadko bywa, że teoretycznie słabsza ekipa sprawia wiele problemów mocniejszej.
Afrykański szkoleniowiec doskonale wie, z kim przyjdzie się zmierzyć "Słoniom". - Polacy grają w dobrych klubach, a niektórzy z nich odgrywają ważną rolę zespołach angielskich i francuskich. Doceniam piłkarzy Auxerre, Dudkę i Jelenia, choć akurat oni nie zagrają tym razem.
Jak się okazało we wtorek po południu, także w drużynie Wybrzeża Kości Słoniowej może zabraknąć ważnych zawodników. Do Poznania nie przyjechał Didier Drogba, który, o dziwo, zagrał w niedzielę w meczu Premier League z Sunderlandem i nie wyglądał na obłożnie chorego. Wygląda więc na to, że największy gwiazdor ekipy "Słoni" albo jeszcze nie doszedł do pełni sił po malarii, której ostatnio się nabawił, albo nie potraktował poważnie meczu towarzyskiego w terminie FIFA. Warto zauważyć, że udział tego piłkarza był zagwarantowany w kontrakcie między futbolowymi federacjami obu krajów.
- Co prawda Didier w Chelsea zagrał, ale wiem, że po tym meczu czuł się bardzo źle i na razie nie ma go z nami. Trudno mi powiedzieć, czy zdąży przyjechać do Poznania, żeby zagrać w meczu. Moim obowiązkiem jest trenować piłkarzy, których mam do dyspozycji i na tym się skupiam - stwierdził bardzo dyplomatycznie Francois Zahoui. Kolejnym nieobecnym może być Salomon Kalou, który miał problemy z załatwieniem wizy. Kolega klubowy Drogby zatem także może nie pokazać się poznańskiej publiczności.
Mimo nieobecności Drogby i Kalou, podopiecznych Franciszka Smudy czeka trudne zadanie. Czy wykonalne, przekonamy się już dziś wieczorem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?