Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oto z czego spowiadają się Polacy? „W Kościele nie ma grzechów niewybaczalnych”. Rozmowa z proboszczem parafii Łacina w Poznaniu

Emilia Ratajczak
Emilia Ratajczak
„W Kościele nie ma grzechów niewybaczalnych” - mówi ksiądz Rakowski w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim".
„W Kościele nie ma grzechów niewybaczalnych” - mówi ksiądz Rakowski w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim". Waldemar Wylegalski
O wartości spowiedzi dla katolików, o tym z czego spowiadają się Polacy i czy ksiądz może zgłosić zabójcę na policję rozmawialiśmy z ks. Radkiem Rakowskim, proboszczem parafii Łacina pw. Imienia Jezus. - Nie ma takich grzechów, które są niewybaczalne w kościele - mówi.

Jak się odbywa u was spowiedź? Czy jest standardowa czy nie?
W parafii na Łacinie nie mamy konfesjonału. Spowiadamy ludzi na dworze, głównie w przyszłym parku Św. Franciszka. Z niektórymi spaceruję wokół bloku, jest to spowiedź w ruchu, ale przede wszystkim bardzo mocno skupiamy się na tym, żeby ta spowiedź była inna jakościowo. Nie spowiadamy się z przeklinania czy jedzenia mięsa w piątek, ale dotykamy istoty życia – nad relacjami z bliskimi, nad tym czy kochamy swoje życie czy akceptujemy siebie, czy widzimy Boga i jaką mamy z nim relację. Przez to ten sakrament jest takim sakramentem prawdy. Kładziemy nacisk na to, że nie trzeba znać regułki, po prostu ze sobą rozmawiamy. Są jednak plusy i minusy takiej spowiedzi. Niektórym jest bardzo ciężko przełamać tą anonimowość, którą mają za kratką, a tutaj patrzymy sobie w oczy, są jednak bardzo zestresowani tym z czego mają się spowiadać.

Jesteśmy w okresie przedświątecznym. Czy ta spowiedź rzeczywiście jest ważna dla katolików i dużo wnosi do świętowania i przeżywania świąt?
Naszym celem jest jedzenie Pana Jezusa. U nas na Łacinie nie wyobrażamy sobie, że ktoś przychodzi do kościoła i nie je Pana Jezusa. Środkiem do tego jest spowiedź święta. Nie celebrujemy jej jako czegoś najistotniejszego, ale wiemy, że żeby mieć życie w sobie musimy jeść Chrystusa, a często grzech jest w tym przeszkodą.

Czyli spowiedź nie jest celem, a procesem.
Tak i właśnie dlatego bardzo kładziemy nacisk na świadectwo. Bardzo dużo ludzi chodzi u nas do spowiedzi i bardzo często w ten sposób pobudzają innych, żeby również przystąpili do spowiedzi świętej i żeby zaczęli chodzić do komunii.

Z czego najczęściej spowiadają się Polacy? Często stawia się właśnie na to przeklinanie czy jedzenie mięsa w piątek.
Ważne w spowiedzi jest to, żeby wejść w głąb swojego serca. Nie da się zbudować duchowości bez ciszy, regulacji swojego oddechu, medytacji, a wszystko po to, żeby wejść w dialog z Panem Bogiem. Cisza, medytacja i kontemplacja Boga są potrzebne do tego, żeby stanąć w prawdzie ze sobą samym. I dopiero wtedy mogę odkryć co tak naprawdę jest przeszkodą w budowaniu relacji z Bogiem.

To jakie są te najczęstsze grzechy?
Ludzie często spowiadają się według 10 przykazań bożych albo według 7 grzechów głównych, co jest jakąś pierwszą metodą żeby się zastanowić co to jest grzech i żeby go poznać. Głównie chodzi nam o to, żeby ludzie zaczęli rozmawiać, żeby mówili to, co czują i zobaczyli, że ksiądz jest tym, który dotrzymuje tajemnicy, nie zdradzi jej nikomu i żeby mu zaufali i nie mówili tego co „chciałby ksiądz usłyszeć, żeby był zadowolony”.

Można powiedzieć, że jest to początkowa forma terapii?
To jest bardziej uzdrowienie ducha, jednak nie chcielibyśmy stawiać się w opozycji do terapii, często zachęcamy do korzystania z niej. Spowiedź to jest uzupełniający proces.

Czy zdarzyło się księdzu, żeby ktoś podczas spowiedzi spowiadał się z grzechów niewybaczalnych w kościele?
Nie ma takich grzechów, które są niewybaczalne w kościele. Przede wszystkim wybacza Bóg, osoba, która przychodzi do spowiedzi musi sama wierzyć w to, że Bóg mu te grzechy wybacza. Często zadaję pytanie: „Czy ty wierzysz, że Bóg Ci wybacza?” i słyszę odpowiedź: „Nie wiem, niech ksiądz mi powie”. Kluczową sprawą jest to, żeby uwierzyć, że Jezus może nas uzdrowić. Nie ma takiego grzechu, którego Bóg nie wybaczy.

Załóżmy, że ktoś przychodzi do księdza i chce się wyspowiadać z zabójstwa. Co wtedy?
Mogę tylko wybaczyć, jeśli ta osoba szczerze żałuje i wierzy, że Bóg mu wybacza grzechy. Tak jak z każdym innym pytamy czy może jakoś naprawić sytuację czy coś zrobić, żeby było lepiej. Jeśli żałuje i chce poprawy, dostaje od Kościoła rozgrzeszenie.

Czy jest jakiś obowiązek zgłoszenia tego gdzieś przez księdza?
Ksiądz nigdy nic nie może zrobić, nawet w najcięższych grzechach, np. właśnie zabójstwa. Nie możemy zdradzić tej tajemnicy, bo wtedy ten sakrament straciłby sens. Tylko w tej tajemnicy spowiedź otwiera człowieka. Jeśli zaczęlibyśmy wprowadzać kategorie, to ludzie przestaliby się spowiadać. Ksiądz nic nie może zrobić, nawet zasugerować w chwili, gdyby się cokolwiek dowiedział. A my o tym nie rozmyślamy, po każdej spowiedzi się odcinamy i zostawimy te wszystkie sprawy.

Często jest tak, że ludzie chcą przemilczeć jakiś grzech, a dopiero później się otwierają i chcą o nim powiedzieć?
Tak, bardzo często się to zdarza. Ja jednak nigdy nie naciskam na daną osobę, spowiedź święta jest tak osobistym spotkaniem, gdzie człowiek się odkrywa przed księdzem, że łatwo go wtedy skrzywdzić i zranić. Trzeba być bardzo delikatnym, żeby nie zrazić takiej osoby do spowiedzi, a niestety jest takich osób wiele, którzy nie spowiadają się przez wiele lat, bo ksiądz coś mu powiedział. Celem spowiedzi jest zwrócenie godności.

Czy ksiądz spowiada również w innych językach?
Tak, po angielsku, po rosyjsku – dużo mamy dziś osób z Ukrainy i ze wschodu. Każdy ksiądz również spowiada się sam – u innego księdza, żeby mieć czyste serce.

Czy są jakieś różnice narodowe między Polakami a Ukraińcami?
Ludzie ze wschodu są bardziej wrażliwi na grzechy, na to, żeby je wszystkie wymienić, żeby powiedzieć ile razy coś zrobili. Są tak nauczeni, Polacy podchodzą do Pana Boga bardziej personalnie niż rytualnie, a ludzie ze wschodu pilnują tego, żeby wszystko zaszło wobec procedur.

Ma ksiądz jakieś dobre wspomnienie ze spowiedzi?
Każda spowiedź jest wielkim cudem. Człowiek przychodzi poniżony i zmiażdżony grzechem, kiedy usłyszy, że Bóg go kocha i nie skreśla, nabiera nadziei i mimo że zaraz znowu pójdzie i zgrzeszy, to choć przez te minutę, kiedy człowiek wierzy, że może być lepszy jest dla mnie wspaniała. Prawdopodobnie już zawsze tak będzie, że za każdym razem będziemy spowiadać się z tego samego. My księża jak się spowiadamy, to odkrywamy tą pełnię zjednoczenia z Panem Bogiem, że może on nam wybaczyć.

Czyli ludzie często czują po spowiedzi wdzięczność?
Tak, zarówno dla Boga jak i dla księdza. Często mówią, że byłem dla nich miły, widzą mnie jako osobę.

Internauci żartują przede wszystkim z typowej dla tych świąt jajecznej diety, ze spotkań rodzinnych przy wielkanocnym stole, z malowania jajek i z koszyczków.

Niezłe jaja! Oto najlepsze memy o Wielkanocy. Zobacz zabawne...

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski