Od 15 grudnia w Polsce będą obowiązywały nowe obostrzenia w związku z nasileniem się czwartej fali koronawirusa. Podczas konferencji prasowej ministra zdrowia Adama Niedzielskiego zapowiedziano m.in., że w miejscach publicznych, takich jak restauracje czy hotele zostaną zmienione zasady stosowania certyfikatów. Limit osób niezaszczepionych w pomieszczeniach zostanie zmieniony do 30 proc, zamiast wcześniejszych 50 proc. Osoby zaszczepione zostaną wyłączone z limitu. Co więcej, zapowiedziano także zakaz konsumpcji w kinach, kluby i dyskoteki od 15 grudnia zostaną zamknięte.
Sprawdź też:
Mali przedsiębiorcy po raz kolejny muszą poradzić sobie z ograniczeniami, które z pewnością będą miały przełożenie na dochody.
Obostrzenia na Betlejem Poznańskim?
W tym samym czasie w Poznaniu trwają jarmarki świąteczne, tym razem w trzech lokalizacjach - na placu Wolności, rynku Łazarskim, a w piątek rozpocznie się przy Arenie. W ubiegłym roku, ze względu na sytuację epidemiczną w kraju zdecydowano się odwołać wydarzenie. Według zapewnień, stoiska miały być ustawione w większej odległości, niż miało to miejsce we wcześniejszych latach. Organizatorzy i zastępca prezydenta Mariusz Wiśniewski zachęcali także do szczepień i planowania swojej wizyty na różne dni tygodnia, nie tylko w czasie weekendów, żeby mieszkańcy nie kumulowali się w jednym miejscu.
Zobacz: Co się zmieni po 15 grudnia?
Rzeczywistość jednak wygląda nieco inaczej, na placu Wolności, zwłaszcza w weekendy jest bardzo dużo osób. Mało kto nosi maseczkę, o utrzymaniu dystansu nie może być mowy przy tak wielu osobach. Ludzie tłoczą się w kolejkach i przy atrakcjach, nie ma też weryfikacji paszportów covidowych.
Na miejscu są obecni policjanci i strażnicy miejscy sprawdzający, czy przestrzegane są zasady bezpieczeństwa, również epidemicznego. Do tej pory jednak strażnicy nie interweniowali.
- Strażnicy codziennie są na terenie Jarmarków i jak do tej pory nie stwierdzili uchybień wymagających podjęcia interwencji
- przekazuje Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy poznańskiej straży miejskiej.
Kontrole przeprowadzane są także w środkach komunikacji miejskiej, obiektach handlowych oraz na targowiskach, gdzie obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa oraz zachowanie dystansu społecznego przy straganach, czyli w trakcie wykonywania czynności handlowych. Podobnie jest na terenie jarmarków świątecznych z tą różnicą, że są tam punkty handlowe, przy których można produkty konsumować na miejscu. W wyniku kontroli, w czasie od 1 do 7 grudnia 280 osób ukarano mandatami, 24 pouczono, a 19 spraw skierowano do Sądu z wnioskiem o ukaranie.
Miasto od początku podkreśla, że wydarzenia odbywają się na świeżym powietrzu, co pozytywnie wpływa na bezpieczeństwo w kontekście pandemii. Mamy tu jednak do czynienia z pewną nieścisłością, bo rzeczniczka prasowa z Urzędu Miasta Poznania, Joanna Żabierek poinformowała, że właśnie ze względu na bezpieczeństwo odwołano w tym roku miejskiego Sylwestra. Wcześniej ograniczono także skalę obchodów 11 listopada.
Czytaj też:
To oznacza, że do 26 grudnia mieszkańcy, bez żadnych ograniczeń mogą się bawić na Betlejem Poznańskim, a kilka dni później Sylwester stwarza zagrożenie dla zdrowia, a odpowiedzialność za klientów przerzuca się m.in. na restauratorów i małych przedsiębiorców, którzy muszą ograniczyć liczbę klientów, którym świadczą usługi, a co za tym idzie pogodzić się ze zmniejszonymi dochodami.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?