Jak podaje portal Meczyki.pl, najprawdopodobniej jednym z transferów będzie powrót Tymoteusza Puchacza. Lewy obrońca ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w tureckim Trabzonsporze, z którym wywalczył mistrzostwo kraju. W ekipie bordowo-niebieskich rozegrał 13 spotkań, przyczyniając się do zdobycia przez ten klub tytułu po 38 latach. Po zakończonym sezonie latem wrócił do Unionu Berlin, w którym nie otrzymywał szans na zaprezentowanie się kibicom w Bundeslidze.
O Puchacza zabiega także beniaminek włoskiej Serie A - AC Monza, która jest obecnie najgorszą drużyną w najwyższej klasie na Półwyspie Apenińskim. Piłkarze spod Mediolanu na cztery rozegrane mecze wszystkie przegrali, tracąc aż 11 bramek. W klubie Silvio Berlusconiego występuje już jeden były gracz Lecha Poznań - Christian Gytjkaer.
Lewy obrońca reprezentacji Polski miałby przybyć do Poznania na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Dla Tymoteusza Puchacza byłaby to doskonała okazja, aby przypomnieć się selekcjonerowi Czesławowi Michniewiczowi przed zbliżającymi się mistrzostwami Świata w Katarze, w której Polacy zmierzą się z Meksykiem, Argentyną oraz Arabią Saudyjską. Puchacz stanowiłby wsparcie dla regularnie grających Pedro Rebocho oraz Barrego Douglasa. Mógłby być wykorzystywany także do gry na skrzydle.
Lech Poznań potrzebuje napastnika od zaraz
Wiadomo także, że Kolejorz od dłuższego czasu poszukuje zawodnika, który będzie godnym zastępcą Mikaela Ishaka. Filip Szymczak otrzymuje szanse gry od trenera Johna van den Broma, jednak nie do końca mógłby spełniać jego oczekiwania. 20-letni napastnik Kolejorza otrzymał od Holendra aż 12 szans na zademonstrowanie swoich umiejętności, jednak w żadnym z tych spotkań nie zdobył bramki.
Głośno się mówi o tym, że na Bułgarską ma przybyć Polak z ligi włoskiej. W ostatnim czasie kontrakt z Frosinone (obecnie Serie B) rozwiązał Piotr Parzyszek, który w zeszłym sezonie przebywał na wypożyczeniu w Pogoni Szczecin. Kilka tygodni temu mówiło się, że napastnik był na celowniku Wisły Kraków, jednak rozmowy szybko zostały zakończone.
Na liście potencjalnych transferów jest jeszcze nazwisko Adriana Benedyczaka z drugoligowej Parmy. Jednak jego przybycie jest mało prawdopodobne. Jak informuje lokalny portal "Sport Parma" 21-latkiem interesował się Hamburg oraz Bari. Jednak jak ustalił tamtejszy serwis, klub nie zamierza pozbywać się swojego zawodnika, który w zeszłym sezonie w 31 meczach strzelił 6 goli.
Kolejny z tropów może prowadzić do Werony, choć i to jest kierunek coraz mniej prawdopodobny. Tam w zespole Hellasu występuje Mariusz Stępiński. Kolejorz interesował się tym zawodnikiem w 2016 roku, gdy ten był piłkarzem Ruchu Chorzów. Wówczas w sezonie 2015/16 rozegrał 34 mecze dla chorzowskiego zespołu i zdobył dla nich 16 bramek. Obecnie 27-latek nie otrzymuje żadnych szans od trenera Gabriele Cioffiego. Ostatni rok spędził na wypożyczeniu w cypryjskim Arisie Limassol. W ostatnich godzinach klub z Limassol dodał na swoim profilu na Instagramie filmik, w którym jakoby miał potwierdzić ponowne przyjście polskiego napastnika. O sprawie piszą również cypryjskie media, że podpisanie kontraktu z zawodnikiem, to tylko kwestia godzin.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?