To może być bardzo gorące lato w poznańskim Lechu. Właściciel klubu Piotr Rutkowski, prezes Karol Klimczak oraz dyrektor sportowy Tomasz Rząsa niespecjalnie mogą sobie zaplanować wakacje w miłym kurorcie. Czerwiec, lipiec oraz sierpień z pewnością spędzą w dużej mierze przy Bułgarskiej. A to dlatego, że zespół będzie pilnie potrzebował modernizacji. I to nie na zasadzie kosmetycznego przemalowania przedpokoju, a gruntownego remontu z prawdziwego zdarzenia, zaczynając od fundamentów.
Zmiana trenera w Lechu Poznań to bardzo realny scenariusz
Przede wszystkim jedną z podstawowych zmian będzie zatrudnienie nowego trenera w miejsce Mariusza Rumaka. Szkoleniowiec, który od grudnia jest szefem pierwszej drużyny, powoli "traci" zaufanie szatni, a na pewno traci zaufanie wśród kibiców. I tak jak w lutym wszystko wyglądało obiecująco, tak teraz niewielki procent, by nie powiedzieć promil fanów, chciałoby, aby pozostał na dłużej.
Czy Piotr Rutkowski ma kandydatów na jego miejsce? Właściciel wielokrotnie powtarza w wywiadach oraz rozmowach, że klub ma przygotowaną bazę trenerów, z którymi utrzymuje kontakt. Być może taki jest już w pogotowiu i za dwa miesiące poznamy nazwisko nowego sternika Kolejorza.
Gruntowna przebudowa składu Lecha Poznań
Kolejne zmiany, jakie czekają poznańską lokomotywę to skład. Po pierwsze trzem zawodnikom kończą się w czerwcu umowy. Są to Barry Douglas, Artur Sobiech i Bartosz Salamon. I tak jak ten ostatni z pewnością zostanie w Lechu na dłużej, tak w przypadku tych dwóch pierwszych graczy trzeba się zdecydowanie pożegnać. Co prawda Szkot gra ostatnio często, jednak tylko dlatego, że nie ma konkurencji na tej pozycji. Sobiech natomiast występował niewiele, a obecnie ma uraz, który wyklucza go do końca sezonu i nie ma żadnej pewności, że wróci po niej do jakiejkolwiek formy.
Poza tym z Kolejorza odejdą niektórzy zawodnicy. Pierwszymi w kolejności są młodzieżowcy, a więc Filip Marchwiński. Ten ma teraz gorszy okres, jednak to nie zniechęci potencjalnych kupców z lig zachodnich, aby sięgnąć po tego zawodnika. Ma na koncie ponad 160 występów w barwach Lecha oraz debiut w seniorskiej reprezentacji Polski. Być może wraz z nim odejdzie Filip Szymczak, choć niewiele wskazuje na to, by po niego lista chętnych byłaby tak samo długa jak po "Marchewę".
Z Niebiesko-Białymi może pożegnać się Kristoffer Velde. Ten w ostatnich dwóch okienkach transferowych był kuszony przez tureckie czy francuskie zespoły, lecz oferty były skutecznie blokowane przez Lecha. Teraz, w przypadku braku awansu do europejskich pucharów, poznaniacy byliby zmuszeni do jego sprzedaży.
Być może z Lechem pożegna się także Alan Czerwiński. Ten zawodnik jest jedynie uzupełnieniem składu w razie kontuzji. Nominalny prawy obrońca zimą był kuszony przez Cracovię, lecz klub również ze względu na braki w rywalizacji na poszczególnych pozycjach musieli go zatrzymać.
Są w klubie zawodnicy, którzy na więcej szans nie powinni już liczyć. Są to Adriel Ba Loua, czy chociażby Nika Kwekweskiri. Iworyjczyk w Poznaniu jest już trzy lata i cały czas fani czekają na to, aby skrzydłowy się obudził. Niewiele jednak na to wskazuje. Słabe mecze przeplata tymi bardzo słabymi, albo urazami. W Lechu nie powinni więcej czekać na przebłysk tego gracza. Podobnie jest z Niką Kwekweskirim. Gruzin ma na koncie 116 występów w Kolejorzu, jednak tych bardzo udanych można policzyć na palcach jednej ręki.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?