1/16 finału "Pucharu Tysiąca Drużyn" rozpoczęła się niemałym trzęsieniem ziemi. W ubiegłym tygodniu z turniejem niespodziewanie pożegnała się Jagiellonia. Białostoczanie w minioną środę ulegli... III-ligowej Lechii Zielona Góra 3:1. W spotkaniu nie było widać różnicy klas między tymi ekipami i gdyby przetasować zawodników obu zespołów można byłoby mieć wątpliwości, kto jest ekstraklasowiczem, a kto graczem z niższej ligi.
Przykrej niespodzianki chcieliby uniknąć piłkarze Lecha oraz Warty. Oba zespoły w środę rozpoczną swoje zmagania w tych rozgrywkach. Kolejorz o godz. 20.30 (transmisja w Polsacie Sport) przy Bułgarskiej zmierzy się ze Śląskiem Wrocław. Nieco łatwiejsze zadanie czeka Zielonych, którzy o godz. 18 zmierzą się w Małopolsce z pogrążoną w kryzysie Sandecją Nowy Sącz, zajmującą ostatnie miejsce na zapleczu ekstraklasy.
Lech Poznań czeka na puchar już 13 lat
Ostatnie pucharowe lata w wykonaniu Kolejorza to prawdziwe pasmo niepowodzeń. Od ostatniego wywalczonego tytułu w 2009 roku (wygrana w finale z Ruchem Chorzów 1:0), niebiesko-biali meldowali się w ostatnim etapie turnieju aż 5-krotnie, wszystkie przegrywając. Niewiele jest takich ekip w Europie, mogące "pochwalić" się taką statystyką.
Poznaniacy w tym roku mogli przełamać tę niechlubną passę, jednak w ostatnim spotkaniu na Stadionie Narodowym w Warszawie przegrali z Rakowem Częstochowa (3:1), który zdołał obronić ten tytuł. Co więcej, podopieczni ówczesnego trenera Macieja Skorży, zdołali dojść do finału, nie tracąc przy tym żadnego gola. Ostatecznie puchar trafił w ręce zespołu spod Jasnej Góry. W międzyczasie Kolejorzowi dwukrotnie zdarzała się wpadka, podobna do tej, która przytrafiła się Jagiellonii. W 2010 roku po serii jedenastek Lech odpadł już w 1/16 finału ze Stalą Stalowa Wola, a dwa lata później na tym samym etapie został zatrzymany przez Olimpię Grudziądz.
Niemniej najbliższe spotkanie ze Śląskiem dla lechitów nie będzie zwykłą formalnością. Kolejorz znajduje się na karuzeli meczów co trzy dni, także w tym pojedynku można spodziewać kilku zawodników, których nie oglądamy w pierwszym zespole. W bramce można spodziewać się bramkarza rezerw Krzysztofa Bąkowskiego, natomiast na lewej obronie prawdopodobnie zobaczymy Mateusza Żukowskiego. Będzie to także doskonały moment do rewanżu za porażkę w ligowym starciu, w którym lechici ulegli Wojskowym 0:1.
Warta Poznań chce złamać magiczną barierę
1/8 finału Pucharu Polski, to granica, przez którą Zieloni od wielu lat nie potrafią się przedrzeć. Oprócz tego warciarze w XXI wieku tylko dwukrotnie dochodzili do tej fazy rozgrywek. Było to w sezonie 12/13 oraz 20/21. W obu przypadkach musieli jednak uznać wyższość krakowskim zespołom - najpierw Wiśle (0:1), a potem Cracovii (0:1).
Pierwsze spotkanie w tegorocznej edycji Fortuna Pucharu Polski Warta Poznań ma już za sobą. W meczu I rundy ekipa Dawida Szulczka bez problemu uporała się z GKS Jastrzębie 2:0, a autorami trafień zostali nowo pozyskani piłkarze, Dimitrios Stavropoulos oraz Enis Destan. Dla obu były to premierowe trafienia dla zespołu z Dolnej Wildy.
W losowaniu Zieloni mieli sporo szczęścia, trafiając właśnie na Sandecję. Biało-czarni w tym sezonie radzą sobie słabo, okupując ostatnie miejsce w tabeli I ligi, a jeszcze nie tak dawno do ostatniej kolejki walczyli o wejście do barażów. Do 1/16 finału awansowali po wymęczonym zwycięstwie nad Górnikiem Polkowice (3:1), choć do rozstrzygnięcia tego rezultatu potrzebna była dogrywka.
Ekipa z Małopolski w ostatnim czasie poczyniła jeden transfer. Do zespołu przybył dobrze znany w niebiesko-białej części Poznania, Matus Putnocky. Słowacki golkiper, który bronił barw Kolejorza w latach 2016-2019 związał się z nowosądeczanami umową, która będzie obowiązywać do końca sezonu.
KKS Kalisz powalczy z innym II-ligowcem
Oprócz Lecha oraz Warty w 1/16 finału Pucharu Polski zobaczymy innego przedstawiciela z Wielkopolski - KKS Kalisz. Ekipa Bartosza Tarachulskiego w I rundzie rozgrywek niespodziewanie, po emocjonującym spotkaniu, wyeliminowali Widzew Łódź. Po 120 minutach spotkania na tablicy wyników widniał rezultat 5:5 i o dalszym awansie musiała rozstrzygnąć seria rzutów karnych. W niej lepsi okazali się kaliszanie, którzy po 6 latach powtórzyli swój najlepszy rezultat.
Podczas losowania par pucharowych niebiesko-biało-zieloni mieli sporo szczęścia, bowiem trafili na zespół, z którym na co dzień rywalizują. Ich przeciwnikiem będzie Olimpia Elbląg, która bez najmniejszych problemów uporała się w I rundzie z Bałtykiem Gdynia (3:0). Pojedynek rozpocznie się we wtorek (18 października) o godz. 18.30 na stadionie przy ul. Łódzkiej w Kaliszu.
Olimpia jak i KKS spotkały się już w tym sezonie w lidze w ramach 3. kolejki. Wówczas w Elblągu padł remis 2:2, a bramki dla Trójkolorowych zdobył Nestor Gordillo, czyli najskuteczniejszy zawodnik tej ekipy.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody