Po 40 latach działalności PTT - zdaniem dyrektor Ewy Wycichowskiej znalazł się na skraju zapaści finansowej.
- Dotacja, którą otrzymujemy od organizatora wystarcza na pensje i pochodne, koszty administracyjne i nie starcza na to, co jest istotą - tworzenie i eksploatację nowych spektakli - mówiła w czwartek dziennikarzom Wycichowska, a potem powtórzyła marszałkowi Woźniakowi, kiedy kondukt tancerzy-żałobników dotarł do gabinetu.
Marszałek Woźniak był wyraźnie zaskoczony happeningiem. Przyjął plakat i kwiaty, ale zaprzeczył, aby cokolwiek groziło Polskiemu Teatrowi Tańca. Bagatelizuje słowa Wycichowskiej, która mówi wprost o utracie płynności finansowej w tym roku, o piśmie dyrektorki Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego, aby nie podejmowała żadnych zobowiązań. Wycichowska podzieli się swoimi obawami co będzie np. jeśli po przegranym przez szkołę baletową procesie o budynek, wzrośnie czynsz. Na co Marek Woźniak zareagował, aby się tego nie bała. Znajdzie wtedy nową siedzibę dla teatru.
Po wysłuchaniu skarg Ewy Wycichowskiej marszałek Woźniak powiedział wprost: - Skierowałem przeciwko pani doniesienie do rzecznika finansów publicznych, ponieważ kontrole wykazały nieprawidłowości w zarządzaniu teatrem.
Pytany po happeningu o konkrety, marszałek Woźniak powiedział, że teatr wypłacał honoraria przed wykonaniem dzieła, na które zawarto umowę. Marszałek powiedział też: - Jesteśmy na początku drugiego kwartału. Jeśli w ciągu roku okaże się, że dotacja jest za niska i zostanie to dobrze uargumentowane, to możemy dyskutować.
Ewa Wycichowska przyznaje, że zdarzyło się podczas Dancing Poznań, że wypłaciła pedagogom awansem honoraria, ponieważ artyści wyjeżdżali zaraz po zakończeniu zajęć. Dyrektor Polskiego Teatru tańca przyznaje, ze już zmniejszyła zespół, ale dalej nie może, bo ma zobowiązania wynikające chociażby projektu skandynawskiego, do którego potrzebuje takiej a nie innej liczby tancerzy. Projekt będzie realizowany jeszcze przez dwa lata.
Zdaniem marszałka dyrektorzy instytucji kultury powinni dostosować swoja działalność do budżetu. - Jeśli ktoś prowadzi gospodarkę w ten sposób, że zostaje mu tylko na pensje i nic więcej, to zastanówmy się po co ta instytucja działa.
- Rok temu rozmawiałam z Komisją Kultury o tym zagrożeniu, które się pojawiło, jeśli nie wygramy konkursów na dofinansowanie naszych wydarzeń. I tak się stało. Nie mamy pieniędzy na ich realizację tych projektów.
PTT przyzwyczaił wszystkich, że od lat pozyskiwał pieniądze z innych źródeł. W tym roku nie udało się. I jest problem.
Marszałek Woźniak żegnając się z tancerzami, życzył im więcej optymizmu i zadeklarował, że nikt nie zamierza likwidować PTT.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?