Po naszej publikacji zgłosili się prawnicy, którzy zamierzają pomóc Kimie w uzyskaniu karty pobytu i dokumentu tożsamości. Pomoc oferują m.in. osoby związane z projektem Migrant Info Point. W ramach programu cudzoziemiec może zasięgnąć informacji i porad na temat funkcjonowania w Poznaniu.
Swoje wyjaśnienie przedstawił także Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu.
- W sprawie Pani Kimy Karapetian należy zwrócić uwagę, że WUW w żaden sposób nie neguje faktu, że osoba mieszkająca od 20 lat w Polsce ma prawo czuć się obywatelem polskim, związanym z naszym krajem - tłumaczy Tomasz Stube, rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego. Jak wyjaśnia powodem przedłużania sprawy, było niedostarczenie przez dziewczynę odpowiednich dokumentów.
- Jesteśmy w posiadaniu informacji, które rok temu przekazaliśmy Pani Karapetian. Zgodnie z danymi wydziału paszportów i wiz Republiki Armenii, jest ona obywatelką tego kraju - informuje T. Stube. - Nieprawdą jest, że aby uzyskać takie armeńskie zaświadczenie, potrzebne do złożenia wniosku w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu, musiałaby ona wyjechać z Polski. O taki dokument, o czym była informowana sama zainteresowana, może zwrócić się do Konsulatu Republiki Armenii w Warszawie.
Jak tłumaczy Kima, jej mama bywała tam wielokrotnie. Usłyszała, że fakt iż dziewczyna urodziła się w Armenii, nie świadczy, o obywatelstwie tego kraju. Kobieta złożyła wniosek z prośbą o informację, czy córki (Kima ma jeszcze młodszą siostrę) są obywatelkami Armenii. Jak mówi, po 1,5 r. otrzymała informację, że dziewczyny nie figurują w żadnym z tamtejszych urzędów.
- Mając ważny dowód tożsamości i to zaświadczenie córki powinny otrzymać kartę czasowego pobytu. Młodsza córka ją dostała, starsza nie. W międzyczasie poznański urząd wystąpił do Ambasady Polskiej w Armenii, skąd otrzymał informacje, rozbieżną z tym, czego dowiedzieliśmy się wcześniej - że dziewczyna jest obywatelką Armenii - tłumaczy mama Kimy.
Zdaniem szefa Wydziału ds. Cudzoziemców w Warszawie to, że dana osoba nie jest obecna w żadnym rejestrze, nie oznacza, że nie ma ona obywatelstwa. Dlaczego więc w przypadku młodszej z dziewczyn to zaświadczenie wystarczyło, a starszej nie?
Zdaniem rzecznika wojewody, Kima przebywa na terenie Polski legalnie. Nie powinna mieć więc problemów z ubezpieczeniem, zdaniem matury czy podjęciem pracy. Inaczej przedstawia to sama zainteresowana
- W obecnej chwili, aby przystąpić do matury potrzebny jest dowód osobisty. Tak mnie poinformowano w Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. Tak więc jak mam przystąpić do egzaminu? - pyta Kima. - Jak mogę podjąć pracę bez dokumentu? Proszę wskazać mi takie miejsce czy instytucję, gdzie jest to możliwe. Jeżeli chodzi o służbę zdrowia, to oczywiście, mogę korzystać z usług medycznych. Niestety, w recepcji nie zawsze wystarczy zbiór dokumentów i informacji, jakie posiadam.
Urzędnicy zaproponowali Kimie rozmowę. W poniedziałek spotka się z nią wicewojewoda wielkopolski. - Nic nie stoi na przeszkodzie, aby rozwiązać tę sprawę pozytywnie. My również chcemy zamknąć ten temat - mówi Tomasz Stube.
- Dobrze, że w końcu zainteresowano się moim problemem. Szkoda tylko, że zostałam zauważona dopiero po interwencji mediów - stwierdza Kima.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?