W zeszłym tygodniu z zajmowanego stanowiska odeszła Magdalena Wesołowska, dotychczasowy prezes. Pan został nowym szefem w poniedziałek. Kiedy się Pan dowiedział, że może objąć to stanowisko?
Jerzy Krężlewski: - Przed trzema tygodniami na rozmowę zaprosił mnie Ryszard Grobelny, prezydent Poznania. Zapytał o to, co bym zrobił, by rozwinąć obiekt, przyciągnąć klientów. Przedstawiłem swoją wizję i widać moje odpowiedzi musiały mu się spodobać.
W internecie pojawiają się komentarze, że z prezydentem jesteście bliskimi znajomymi.
Jerzy Krężlewski: - Tak naprawdę, to kiedyś się znaliśmy. Przedstawił nas sobie przed laty były prezydent Wojciech Szczęsny Kaczmarek. Później już się nie widywaliśmy. Nasze ostatnie spotkanie odbyło się około 7 lat temu.
Co Pan takiego powiedział, że został prezesem Term Maltańskich?
Jerzy Krężlewski: - Stwierdziłem, że trzeba postawić na marketing i reklamę. Wiele osób wie, że są termy, ale nie potrafi powiedzieć co się w nich znajduje. Trzeba pokazać jakie są atrakcje i przyciągać do nich jak największą liczbę osób. Według mnie brakuje oferty dla dwóch ważnych grup, czyli dla dzieci i seniorów, którzy przecież mogą korzystać z wielu naszych atrakcji.
Ile razy był Pan na termach?
Jerzy Krężlewski: - Dwa. Oba na części sportowej. Korzystałem z 50-metrowego basenu. To fantastycznie, że mamy taki w Poznaniu. Oczywiście pod warunkiem, że nie jest on skracany do dwóch 25 metrowych. Chociaż mogę powiedzieć tak: jako użytkownik chcę mieć tak długi tor dla pływania. Jako prezes wolałbym go skracać.
Czyli z innych atrakcji obiektu jeszcze Pan nie skorzystał?
Jerzy Krężlewski: - Nie. Teraz, gdy tutaj pracuję zupełnie nie mam na to czasu. Całość oczywiście już poznałem. Mogę jednak powiedzieć, że moje wnuki są bardzo zadowolone z części rekreacyjnej.
Czy na termach powstanie jeszcze coś nowego?
Jerzy Krężlewski: - Tak, już niebawem, jesienią otwarta zostanie nowa część, czyli welness i spa. Z pewnością to doskonałe uzupełnienie oferty Term Maltańskich. Będzie można tutaj kompleksowo wypoczywać i dbać o swoje zdrowie oraz urodę.
W jakiej kondycji finansowej obecnie są poznańskie termy?
Jerzy Krężlewski: - Na minusie. Jednak trzeba pamiętać, że o wyniku finansowym przesądza jeszcze duża amortyzacja. Będą chciał stopniowo doprowadzać do tego, by zaczęły one przynosić pieniądze.
Jak Pan ocenia pracę swojej poprzedniczki?
Jerzy Krężlewski: - Bardzo się zdziwiłem, gdy dowiedziałem się, że tak ogromny obiekt został wybudowany pod kierunkiem kilkunastu osób. To spore osiągnięcie. Później jednak coś siadło. Dotyczy to szczególnie marketingu. W wakacje bywały tutaj tłumy, ale potem termy odwiedzało już zdecydowanie mniej osób. Trzeba to zmienić, tak by zawsze na termach wypoczywało lub dbało o siebie znacznie więcej klientów.
Pierwsze słowa zachęty do skorzystania z term.
Jerzy Krężlewski: - Dwie godziny rodzinnego, fantastycznego wypoczynku w Termach Maltańskich są tańsze lub w zbliżonej cenie do godziny w kinie.
Dziękuję za rozmowę
Była prezes Term Maltańskich może pracować w urzędzie miasta.
Do pełnienia funkcji prezesa Magdalena Wesołowska była delegowana z urzędu miasta. Otrzymała tam na ten czas bezpłatny urlop. Zatrudniona jest w Wydziale Nadzoru Właścicielskiego, który zajmuje się kontrolą miejskich spółek. Z naszych informacji wynika, że prezes jeszcze nie wie, czy wróci do UM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?