Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaka piękna wiosna. Ptaszki kwilą, kwiatki pachną

Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
Cudnie jest, nieprawdaż? Słoneczko przygrzało, kwiatki spod ziemi wyszły, wszystko takie zielone, pachnące. Przyroda budzi się do życia, człowieka energia rozsadza, krew w żyłach buzuje. Wiosna, ludzie, wiosna!

A, no tak, znowu się człowiekowi przyśniło. Wiosna się zaczęła gdzieś tak koło czwartku odśnieżaniem samochodu. Iście wiosenny był też lód na szybie, pod warstwą tej puchowej pierzynki. Globalne ocieplenie dało się poczuć w pobliżu kaloryfera, gdy piec łaskawie zaczął grzać. Uśmiech z twarzy dziecka zapewne zmaże następny rachunek za gaz, ale nie ma co się gniewać. Długookresowa prognoza pogody mówi, że już prawdopodobnie w okolicach czerwca będzie można zmieniać opony na letnie, przymrozki i opady śniegu spodziewane są tylko nocami. A w czerwcu noce krótkie, to co tu narzekać? Tymczasem wreszcie będą białe święta, o czym wszyscy z radością donoszą. Zamiast święconki przewidywane mrożonki. Na polach widziano już pierwsze bociany, dla niepoznaki tylko wyglądające jak bałwany. Ale jak dziób czerwony, to musi być bocian. Marchew już się dawno skończyła, tak to już na przednówku bywa.

Ludziom z reguły wiosną zmarszczki się wygładzają, naukowcy mówią o poprawie krążenia krwi, elastyczności skóry, wszystko uzasadniając wzrostem temperatury i ilości światła słonecznego. Po prawdzie, to niektórym nadal wiosną zimno, ale nawet gderliwym staruszkom krew żywiej krąży. Dlaczego, to już niech się ich gderliwe żony zastanawiają się pytając, co tak długo na ławce w parku przesiadują.

Naukowcy powinni się jednak zająć jeszcze rozpoznaniem wpływu wiosny na samą gderliwość. Bo oprócz różyczki, która ponoć mocno zaczęła atakować (pewnie z braku wiosny), widzę u Polaków mocne zmęczenie materiału. O ile wiosną większa połowa znajomych wita świat z uśmiechem, wszem i wobec, we wszelkich możliwych formach manifestując radość, entuzjazm, gotowość na nowe otwarcie, o tyle zimą marudzą jak Polacy. Mnie proszę z tego wyłączyć, ja marudzę przez cały rok, ale za to z jaką radością!

To wszystko wina zimowej depresji. Można mieć ją trzy miesiące, ale tu się zaraz piąty zacznie. Człowiek by spał i spał, spod kołdry nosa nie wyściubiał, a do pracy trzeba chodzić, chodnik odgarnąć, szyby oczyścić, martwić się czy akumulator odpali, czy roślinki nie przemarzły. Gderliwość sięga szczytu, a obywatel uczepi się wszystkiego, żeby się rozgrzać. Kiedy wróciły mrozy, pewien znany artysta opublikował w internecie krótkie, żołnierskie słowa: dzi... wróciła. Mało kto się przejął, wszyscy wiedzieli, że nie chodzi o sąsiadkę, a zima za zniesławienie nie pozwie. Potem pewna pani użyła równie nieparlamentarnego języka, pisałem o tym przed tygodniem, a burza trwa do dziś. Rozochociła nawet dziennikarzy z naszej wschodniej stolicy, jeden z nich donosi, że Poznań stoi na progu wojny domowej. Trochę chłop przesadza, u nas jednak nie dość zimno, żebyśmy tego rodzaju rozgrzewek szukali. Ot, trochę sobie poznaniacy popyskują, nawet demonstracje zrobią za, a nawet przeciw - i spokój będzie.

Pytanie do naukowców całkiem serio: czy nie zastanawialiście się nad wpływem temperatury na wojowniczość? Nasi bracia z Afryki jakoś świata nie zawojowali, może z prostego powodu: że w gorącu ruszać się niezdrowo? A tacy Wikingowie... Wystarczy pomyśleć o ich długich zimach, o zamknięciu w te długie dni bez słońca, w jednej sali z grupą gderliwych, a jednocześnie krzepkich bab, żeby od razu człowiekowi ochota na wyprawę łupieżczą przyszła. Mongołom gderliwość kobiet widać nie przeszkadzała, bo całą chmarą, jakby dla rozgrzewki, ruszali na podbój.

Przyjdź już wiosno, bo lepiej, żeby ludzie kwiatki wąchali, niż się tłukli dla rozgrzewki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski